poniedziałek, 30 września 2024 21:22
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

W kaliskim szpitalu znowu iskrzy. Fizjoterapeuci i diagności zwrócili się przeciwko dyrekcji

Zaognia się sytuacja w kaliskim szpitalu. Protestujący od kilku tygodni fizjoterapeuci i diagności zarzucają dyrekcji, że pominęła ich w rozmowach dotyczących podwyżek, na które zaprosiła jedynie techników radiologii. W środę rano wydali oświadczenie w tej sprawie, zareagował także szpital. Co najważniejsze – sytuacja ta nie ma wpływu na obsługę pacjentów.
W kaliskim szpitalu znowu iskrzy. Fizjoterapeuci i diagności zwrócili się przeciwko dyrekcji

A było ciężko, bo pod koniec września do protestu przystąpiło ponad 100 przedstawicieli tych grup zawodowych, z czego ponad 60 poszło na urlopy albo L4. Wiele zabiegów trzeba było odwołać.  

Po rozmowach z dyrekcją część fizjoterapeutów, diagnostów i radiologów postanowiła wrócić do pracy. Porozumienia jednak nie ma - pojawił się bowiem kolejny zgrzyt, o czym protestujący poinformowali w wydanym w środę rano oświadczeniu. Kilka godzin później do zarzutów ustosunkował się szpital.

Oświadczenie Fizjoterapeutów i Diagnostów kaliskiego szpitala

"Związek Zawodowy Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii przy WSZ w Kaliszu oświadcza ,że protest w walce o godne wynagrodzenia i równe traktowanie trwa . Wróciliśmy do pracy świadomi swojej odpowiedzialności za zdrowie pacjenta.

Jednakże oburzający jest fakt postępowania i traktowania nas przez Dyrekcję naszego szpitala.,która oficjalnie głosiła poparcie i ,,zrozumienie" dla protestujących pracowników.

Pan dyrektor Radosław Kołaciński wyróżnił tylko jedną grupę zawodową naszego związku tj.tech radiologii.

Tylko tej grupie zaoferował indywidualne aneksy zwiększające ich zarobki, tym samym dając do zrozumienia fizjoterapeutom i diagnostom i tech. laboratoryjnym, że nie są niezbędni w tym szpitalu, że bez nich szpital może funkcjonować..

Wobec zachowań Pana Dyrektora z przykrością musimy stwierdzić, że nasz protest kierujemy  w chwili obecnej nie tylko w stronę Ministra Zdrowia, ale też Dyrekcji Wojewódzkiego Szpitala w Kaliszu.

Jednocześnie chcemy usłyszeć publicznie czym kieruje się Pan Dyrektor w takim traktowaniu nas. Czy na prawdę jesteśmy zbędni skoro tak zależy na zaufaniu pacjenta i ponoć ,,dobro pacjenta jest najwyższym celem." Czy pacjent bez diagnostyki i rehabilitacji będzie czuł się dobrze, bezpiecznie w naszym szpitalu i szybko powróci do zdrowia?"

Przewodnicząca Związku

Anna Krzemińska

Chwilę po godzinie 13.00 na profilu kaliskiego szpitala pojawiło się oświadczenie dyrekcji Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.

„Szanowni Państwo,

ze smutkiem przyjęliśmy komunikat Związku Zawodowego Pracowników Diagnostyki Medycznej i Fizjoterapii. Pokazuje on w jaskrawy sposób, że działania związku zawodowego zorientowane są na wzmocnienie pozycji samego związku, a dobro pracownika jest kwestią drugorzędną.

???Z przykrością zauważamy, że Związek poszukuje łatwych i efektownych rozwiązań. Inaczej bowiem wygląda dyskusja Związku Zawodowego z pracodawcą, a inaczej rozmowy w kontekście całego systemu ochrony zdrowia. W sytuacji, gdy negocjacje z Ministerstwem Zdrowia nie przynoszą oczekiwanych efektów i kończą się fiaskiem, kierowanie roszczeń wobec pracodawcy jest ogromnym nieporozumieniem.

???Jeszcze bardziej bolesny jest fakt, że Dyrekcja kaliskiego Szpitala, jako jednego z niewielu szpitali w skali całego kraju, w sposób oficjalny i jednoznaczny od początku protestu popierała żądania diagnostów i fizjoterapeutów. Zakładaliśmy, że zmierzamy do utrzymania partnerskich relacji w tym proteście. Ze strony Związku Zawodowego nie było jednak - i nie ma nadal - żadnej informacji zwrotnej, dotyczącej przebiegu rozmów na szczeblu rządowym. O aktualnej sytuacji zmuszeni jesteśmy dowiadywać się z doniesień prasowych i medialnych. Formalnie dyrekcja nie jest stroną sporu.

???Rozmowy z technikami, o których wspominają autorzy komunikatu, to element regularnie prowadzonej polityki kadrowo-płacowej, nie związanej z jakimikolwiek naciskami czy protestami. W grudniu minionego roku rozmowy z dobrym skutkiem odbywały się z diagnostami. Rozmowy toczyły się równolegle z ortopedami, ginekologami, teraz lekarzami psychiatrii. Ustalenia z jedną grupą zawodową nie oznaczają że inne są pomijane, np. administracja. Rozmowy ze związkiem zawodowym pracowników fizjoterapii i diagnostów prowadzone były od połowy tego roku. Związek wysunął roszczenia finansowe niemożliwe do spełnienia w obecnej sytuacji finansowej szpitala. Podwyżki zaproponowane technikom elektroradiologii i przyjęte przez część pracowników, to właściwie na ten rok te same pieniądze, które Związek chwilę wcześniej odrzucił, jako niewystarczające.

???Nie zgadzamy się na konfliktowanie i dzielenie pracowników. Każda grupa zawodowa jest istotna, a sprawna i ciągła praca szpitala to warunek zapewnienia bezpieczeństwa naszym Pacjentom. Ta ciągłość nie została przerwana - i za to Dyrekcja serdecznie całemu, liczącemu 1700 osób, zespołowi pracowników szpitala dziękuje.”

MIK, KN, fot. arch.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie małe

Temperatura: 9°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama