poniedziałek, 30 września 2024 21:26
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Falstart po raz drugi! Głosowanie o powołaniu Akademii Kaliskiej odwołane

Kolejny raz – mimo zapewnień, że tym razem się uda – głosowania powołującego Akademię Kaliską nie było. Chociaż wydawało się, że to już tylko formalność, bo projekt przedstawiono posłom i wszyscy deklarowali, że poprą przekształcenie kaliskiej uczelni. Jednak coś poszło nie tak. Co? Nie wiadomo, ale jedni są zdziwieni, inni wskazują winnych.
Falstart po raz drugi! Głosowanie o powołaniu Akademii Kaliskiej odwołane

Można powiedzieć, że to kolejny falstart tego projektu. Pierwszym było wrześniowe posiedzenie Sejmu – skrócone ze względu na kampanię wyborczą. Projekt ustawy ostatecznie nie wszedł pod obrady, a strony przerzucały się odpowiedzialnością; posłowie PiS winą za brak głosowania nad przekształceniem PWSZ w Akademię Kaliską obarczyli Rafała Grupińskiego z PO, przewodniczącego  Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. - Na pierwsze czytanie wpływa 10 września, zgodnie z naszymi zapowiedziami, pismo powołujące Akademię Kaliską. Co robi poseł Rafał Grupiński? Nic nie robi. Chowa do szuflady. Ustawie nie nadano biegu - tłumaczył we wrześniu Jan Dziedziczak, poseł PiS. 

Pośpiech i braki formalne

Długo czekać nie trzeba było i Rafał Grupiński odpowiedział. Oczywiście zrzucając winę na politycznego przeciwnika, wskazując na skrócenie obrad Sejmu i braki formalne. - Brakowało zarówno opinii Biura Legislacyjnego Sejmu, a przypomnę, że od niedawna mamy nowe prawo na temat szkolnictwa wyższego. Brakowało opinii Biura Analiz Sejmowych poza stwierdzeniem, że jest to ustawa zgodna z prawem europejskim i to prawo wykonuje. Brakowało opinii  Rządu, a w uzasadnieniu  jest wyraźnie powiedziane, że co najmniej 0,5 miliona wydatków czeka Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w  związku z przekształceniem PWSZ w Akademię Kaliską, a nie było żadnej informacji Rządu, czy to jest uwzględnione w wydatkach - ripostował na profilu w mediach społecznościowych wywołany przez oponenta Rafał Grupiński. 

Rektor „niezmiernie zaskoczony”

Emocje opadły i padły deklaracje, że na wznowionym posiedzeniu Sejmu, który jeszcze w starym składzie zebrał się w tym tygodniu, projekt będzie czytany i głosowany. I że wszyscy poprą powstanie Akademii Kaliskiej. Był ponowny entuzjazm polityków, maile do redakcji z informacjami, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik. I guzik z tego wyszedł. W środę okazało się, że ostatecznego głosowania nie będzie. - Nie wiem, co się stało - mówił szczerze w porannej rozmowie telefonicznej Andrzej Wojtyła, rektor PWSZ w Kaliszu i senator PiS mijającej kadencji, którego jedną z wyborczych obietnic było właśnie powołanie Akademii Kaliskiej. Wcześniej na profilu społecznościowym PWSZ i własnym wydał krótkie oświadczenie, w którym napisał: „Jestem niezmiernie zaskoczony decyzją Sejmu RP, który nie głosował Ustawy o utworzeniu Akademii Kaliskiej. We wtorek projekt ustawy został przyjęty przez sejmową Komisję Edukacji, Nauki i Młodzieży. Po południu, na sali plenarnej Sejmu, uzyskał poparcie dwóch największych klubów parlamentarnych. Będąc pewnym, że ustawa zostanie przyjęta przez Sejm RP, wróciłem do Kalisza, by w czwartek i piątek w Senacie RP dokończyć prace legislacyjne. Niestety, spotkał mnie ogromny zawód, ponieważ środowisko naukowe i studenckie naszej uczelni, zasługuje - nie tylko ze względów formalnych - na usankcjonowanie akademickości w ustawie. Studentom i naukowcom Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego w Kaliszu gwarantuje, ze nie ustanę w działaniach i doprowadzę do powołania Akademii Kaliskiej”.

To PiS poprosiło o przerwanie prac

Najdziwniejszy jest fakt, że wniosek o to, by nie procedować ustawy powołującej Akademię Kaliską został złożony tuż przed rozpoczęciem obrad przez wiceprzewodniczącą komisji, Mirosławę Stachowiak-Różecką z Prawa i Sprawiedliwości. - Nie znam uzasadnienia. Moja zastępczyni poprosiła w imieniu klubu PiS, którego to klub był wnioskodawcą tej ustawy, żeby tej komisji nie zwoływać i nie prowadzić dalej prac. PiS ma większość w Sejmie, więc przychyliłem się do tej prośby - wyjaśnia środowe zajście Rafał Grupiński, poseł PO. - Dzień wcześniej wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego odnosił się krytyczne do tego, że ustawa miałaby wchodzić z datą wsteczną, że jest dużo błędów legislacyjnych i najprawdopodobniej to spowodowało, że po prostu PiS postanowiło tę ustawę odwołać.

Jednak czy tak było faktycznie nie wiadomo. Kaliscy posłowie PiS, którzy wcześniej zarzucali kolegom z PO odrzucenie ich projektu tym razem zamilkli.  

AW, zdjęcie arch. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 9°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama