W sobotę, 19 października w Kaliszu aż czworo kierowców straciło „prawko” za prędkość WIĘCEJ, a dzień później w Pleszewie za jazdę po pijanemu. – O godz. 14.20 w miejscowości Sośnica kierowca samochodu marki Seicento, na skrzyżowaniu dróg nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierowcy opla. Oplem kierował mieszkaniec gminny Dobrzyca – informuje asp. Monika Kołaska, oficer prasowy pleszewskiej policji. - W wyniku tego doszło do zderzenia obu pojazdów. Po kolizji kierowca seicento odjechał z miejsca zdarzenia.
Policjanci ustalili jego dane i wkrótce potem zatrzymali 23-latka w jego mieszkaniu. Badanie trzeźwości wykazało u niego 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Dwie godziny później na ul. Ostrowskiej w Kościelnej Wsi podczas kontroli wpadł kolejny pijany kierowca. 47-letni mieszkaniec gminy Gołuchów wydmuchał 1,3 promila alkoholu. – Następnie o godz. 18.00 w Pleszewie, na terenie stacji paliw przy ul. Lipowej, doszło do zderzenia forda z volkswagenem. Kierowca forda po zdarzeniu oddalił się z miejsca – mówi rzeczniczka policji. - Policjanci ustalili dane kierowcy i zatrzymali mężczyznę w miejscu zamieszkania. Okazał się nim 38-letni mieszkaniec gminy Pleszew; kierowca forda miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że 38-latek posiada zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Tę niechlubną statystykę zamyka 33-latek, którego na ul. Armii Poznań w Pleszewie namierzył przypadkowy świadek. Mężczyzna poinformował policję, po czym sam ruszył za kierowcą renault. – Ten, po przejechaniu kilkuset metrów, zaparkował samochód pod jednym z bloków na ul. Malinie w Pleszewie, a następnie wszedł do mieszkania. Policjanci zatrzymali mężczyznę, a następnie doprowadzili do komendy, gdzie poddano go badaniu na trzeźwość. Okazało się, że 33-latek miał 2,3 promila alkoholu w organizmie – dodaje as. Monika Kołaska.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch, natomiast za niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów – do trzech lat więzienia.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze