Liczenie powinno zakończyć się w czwartek. Tego też dnia powinny zostać ogłoszone projekty, które uzyskały największą liczbę głosów. - Głosy oddane przez internet są liczone przez automat, a te oddane na papierze muszą być ręcznie wprowadzone i zliczone, a to wymaga czasu. Jest to w trakcie. Tych głosów jest dość dużo - mówi Dagmara Pokorska z Urzędu Miasta Kalisza. - Nie wiem, czy nie będzie przesunięć, nie chcę wyprzedzać faktów. Liczymy i zobaczymy, jak będzie wychodziło. Pracownicy zostają po godzinach, zostają w soboty. Każdy głos musi być sprawdzony, przeanalizowany, czy jest prawidłowo oddany, więc to zajmuje trochę czasu
Głosowanie zaczęło się 30 września i trwało do 18 października. Obok tradycyjnych punktów np. w placówkach miejskich i szkołach, w tym roku pojawił się też punkt mobilny, w którym też można było oddać głosy. Zabytkowy autobus, który pełnił tę rolę, parkował na zmianę na Plantach i Głównym Rynku. - Wielu kaliszan skorzystało z tej możliwości i z pomocy naszych pracowników, którzy wszystko tłumaczyli - dodaje Dagmara Pokorska. - Myślę, że dzięki temu wiele osób, które by na Budżet Obywatelski nie zagłosowały, zrobiły to, szczególnie osoby, które nie mają dostępu do internetu.
Kaliszanie mieli do wyboru 129 projektów, w tym 31 ogólnomiejskich. Pozostałe dotyczyły osiedli. W edycji 2020 nie można było zgłaszać projektów związanych z budową lub modernizacją dróg.
AW, arch.
Napisz komentarz
Komentarze