Jak podaje „Puls Medycyny” Polska jest na czele krajów, gdzie najszybciej przybywa dzieci chorych na cukrzycę typu 1. W ciągu ostatniego ćwierćwiecza zachorowalność na pierwszy typ cukrzycy zwiększyła się u polskich dzieci czterokrotnie! - Już od kilku lat jest ogromny wzrost zachorowania na cukrzycę typu I dzieci małych w wieku przedszkolnym i niestety będzie ich coraz więcej – mówi nam Elżbieta Dębska lekarz, edukator diabetologiczny, od lat związana ze Stowarzyszeniem Pomocy Dzieci i Młodzieży z cukrzycą, radna Rady Miasta Kalisza.
Klasycznymi objawami cukrzycy typu I jest wzmożone pragnienie, częste oddawanie moczu, utrata masa ciała, senność. - Jak ja mawiam potocznie: siusianie, picie, chudnięcie. To jest klasyka, jeśli coś takiego się pojawia, to bezwzględnie powinna się zapalić lampka, że może to być cukrzyca – przestrzega Elżbieta Dębska.
U Tobiasza, ucznia VI klasy szkoły podstawowej zdiagnozowano cukrzycę, gdy miał zaledwie 2-latka. – Ogólnie to nie przeszkadza mi, że mam cukrzycę, ale nie mogę tego ignorować – mówi nam Tobiasz.
Jak dochodzi do rozwoju choroby u dzieci? W organizmie chorego powstają przeciwciała, które atakują i niszczą komórki beta trzustki, odpowiedzialne za produkcję insuliny. - Główną przyczyną są tzw. czynniki immunologiczne, czyli nasz system odpornościowy, który tak naprawdę chroni nas przed inwazją bakterii i wirusów, w tym momencie się myli i atakuje nasze własne komórki, komórki trzustki produkujące insulinę. Dlatego my nazywamy potocznie, że jest to choroba z autoagresji i oczywiście, że mówimy też o predyspozycji genetycznej do takiej odpowiedzi odpornościowej. Nie można również wykluczyć środowiska zewnętrznego – wyjaśnia Elżbieta Dębska.
Przetworzona żywność, niedobory witaminy D, nadmierna higiena – to tylko hipotezy. Wciąż lekarze i naukowcy nie potrafią wyjaśnić przyczyny takiego wzrostu zachorowań na tę chorobę wśród dzieci. - Zagrożenia przed cukrzycą typu I się nie uniknie. Jeśli dane dziecko ma zachorować, to zachoruje – mówi Elżbieta Dębska.
A gdy zachorują i zostaną zdiagnozowani zaczyna się zupełnie nowy etap w życiu dziecka i jego bliskich. Cukrzyca wymaga sporej wiedzy na temat swojego organizmu i ogromnej dyscypliny – badania poziomu glukozy, podawania insuliny, odpowiedniej diety i dozowania wysiłku fizycznego.
Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci i Młodzieży z Cukrzycą, w którym działa Elżbieta Dębska, od lat organizuje różnego rodzaju akcje jak np. obecna pod hasłem „Mój rówieśnik choruje na cukrzycę”, a ich celem jest szerzenie wiedzy na temat cukrzycy dzieci i młodzieży oraz walka ze stereotypami. - Bardzo mocno na tych spotkaniach zaznaczamy, że cukrzyca nie jest chorobą zakaźną i że cukrzycą nie można się zarazić. Często też niektóre osoby mają takie skojarzenie, że dana osoba zachorowała na cukrzycę, bo jadła za dużo słodyczy. Tłumaczymy, że to nie jest prawda. Oczywiście ważne jest to, co jemy, to czym karmimy nasze ciało, ale zależy nam na tym, by mit o słodyczach rozbroić – mówi nam Karolina Dębska-Stępień psycholog, edukator diabetologiczny.
Światowy Dzień Cukrzycy obchodzony jest 14 listopada. To dzień urodzin odkrywcy insuliny, laureata Nagrody Nobla, doktora Frederica Bantinga. Naukowiec odkrył ją w 1922 roku, a rok później otrzymał za to dokonanie Nagrodę Nobla. Święto zostało ustanowione przez Międzynarodową Federację Diabetologiczną w 1991 roku.
AG, fot. autor, pixabay.com
Napisz komentarz
Komentarze