Zgłoszenie o pierwszym pożarze strażacy otrzymali przed 19.00 w czwartek, 26 grudnia od dyspozytora numeru 112. – Po dojechaniu na miejscu ustalono, że pali się suszarka do ubrań na klatce schodowej w kamienicy. Pożar został ugaszony, oddymiono pomieszczenia, nie było osób poszkodowanych – informuje asp. Szymon Zieliński, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Inaczej było przy ul. Stawiszyńskiej, gdzie ogień pojawił się w jednym z mieszkań wkrótce po północy 27 grudnia. – W tym przypadku palił się dywan na powierzchni około jednego metra kwadratowego. Jedna osoba została delikatnie poparzona – dodaje as. Szymon Zieliński.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze