Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kaliszanie masowo wykupują antybakteryjne płyny do rąk. Sklepowe półki świecą pustkami ZDJĘCIA

Półki i magazyny świecą pustkami – kaliszanie ruszyli do aptek i drogerii po antybakteryjne płyny i żele do rąk. I choć w Polsce nie stwierdzono jeszcze żadnego przypadku zakażenia koronawirusem, widmo epidemii wyraźnie zagląda nam w oczy.
Kaliszanie masowo wykupują antybakteryjne płyny do rąk. Sklepowe półki świecą pustkami ZDJĘCIA

W drogeriach puste półki

Pustoszeją zwłaszcza drogeryjne półki. Tam, gdzie jeszcze do niedawna stały mydła i żele antybakteryjne, dzisiaj zostały tylko ceny.

Nie tylko w drogeriach, ale także w aptekach tego asortymentu nie kupimy również przez internet. – Brakuje mydeł, chusteczek, płynów. Klienci wykupują dosłownie wszystko – przyznaje sprzedawczyni w jednym ze sklepów Rossmann w Kaliszu.  – Cięgle dopytują, czy i kiedy będą nowe dostawy. Jednak dostajemy towar z centrali, nie mamy na to wpływu.

Podobnie sytuacja wygląda w Super-Pharm. – Nie mamy już żadnych preparatów antybakteryjnych do rąk. Klienci cały czas dopytują i wykupują nawet zwykłe mydła – mówi nam jedna z pracownic drogerii.

Na pojedyncze sztuki płynów do rąk natrafiliśmy jedynie w Kauflandzie. Ze świecą szukać natomiast maseczek higienicznych.  - Ludzie kupują właściwie wszystko, co ochroni ich przed koronawirusem COVID-19. Maseczki na chwilę obecną sprzedaliśmy już wszystkie, czekamy teraz na kontener, a w nim kolejne maseczki, gdzie jednak paczka to teraz koszt 500 złotych za opakowanie 50 sztuk – mówi Łukasz Wroczyński, współwłaściciel hurtowni AdMed w Kaliszu. - Maseczki na obecnym etapie to nic, ogromne zainteresowanie budzą płyny dezynfekcyjne wiodących producentów. Klienci kupują wszystko, co zostaje dostarczone  do naszego magazynu. Ze względu na ogromne braki i zapotrzebowanie na  rynku, dochodzi do sytuacji, że nabywają dezynfekcję w workach i przelewają do swoich buteleczek.

Podobna sytuacja także na stronach internetowych

Klientów nie interesuje już nawet cena sprzedaży, lecz czy dany produkt jest dostępny i kiedy będzie. – Produkty, które można nabyć u nas w kwocie ok 70 zł, w internecie sprzedawane są po 500 zł – dodaje mówi Łukasz Wroczyński. - Brakuje też rękawiczek, gazików, głównie asortymentu produkowanego w Chinach. Taka sytuacja  może nie ulec zmianie jeszcze przez pół roku.

Pojedyncze sztuki płynów do rąk znaleźliśmy w Kauflandzie, lle tylko te mniej popularnych firm. Produktów wiodących marek także już nie ma.

W tej chwili największym magazynem ubrań ochronnych i maseczek jest magazyn Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Kaliszu. – Mamy maski ochronne i kombinezony, które w razie potrzeby posłużą do ochrony służb ratunkowych, które mogłyby tworzyć kordon sanitarny izolujący zakażonych – mówi nam Aleksander Quoos, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urządu Miasta Kalisza.

Ponadto Wydział wyznaczył budynek, który może posłużyć jako miejsce izolacji większej ilości  chorych, gdyby od samorządu obiektu na ten cel zażądał wojewoda. 

W magazynach WZK znajduje się wyposażenie obrony cywilnej na okoliczność różnych zagrożeń, w tym epidemiologicznych. Takie kombinezony i maski, które miał okazję przymierzać nasz reporter Marcin Spętany, ostatni raz były wykorzystywane przy zabezpieczeniu zainfekowanych terenów ptasią grypą.

MIK, MS, KB, fot. MIK, AW, AG


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
umiarkowane opady deszczu

Temperatura: 9°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama