Wszystko działo się około godz. 20.30 we wtorek 29 września. Policjanci kaliskiej komendy patrolowali okolice zbiornika, gdy ich uwagę zwrócił pies samotnie siedzący nad brzegiem. – Gdy funkcjonariusze wysiedli z auta zorientowali się, że w wodzie znajduje się kobieta. Z jej relacji wynikało, że jest jej zimno i jest wychłodzona. Istniało niebezpieczeństwo, że może samodzielnie nie dopłynąć do brzegu – mówi asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Mundurowali natychmiast wezwali strażaków i pogotowie. – Na miejsce udały się trzy OSP z Koźminka, 2 jednostki z Kalisza, a w pogotowiu była specjalistyczna grupa wodno-nurkowa z Konina – mówi mł. kpt. Szymon Zieliński, oficer prasowy kaliskiej straży pożarnej. – Na szczęście po dojechaniu na miejsce okazało się, że pani jest już na brzegu, pod opieką policjantów.
Kobieta dopłynęła o własnych siłach. Była trzeźwa. To 35-latka z powiatu kaliskiego.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że kobieta trenowała.
35-latka nie wymagała hospitalizacji. Została przekazana pod opiekę członków rodziny.
MIK, fot. arch.
Napisz komentarz
Komentarze