Hala to przestronne pomieszczenie podzielone na dwie strefy. Oprócz ławek umieszczono w nich gabloty, w których podróżni mogą zobaczyć zdjęcia budynku oraz prześledzić kolejne etapy prac remontowych pozwalających na stworzenie poczekalni, która kiedyś na dworcu była. Została jednak zlikwidowana 20 lat temu ze względu na mniej kursów i korzystających z pociągów. Jeśli tacy byli, mieli do dyspozycji wiatę podobną do tych na przystankach autobusowych. - Już od kilku lat wzrasta liczba połączeń, których pociągi zatrzymują się u nas. Mam tu na myśli Koleje Wielkopolskie i PolRegio. Przybywa też jeżdżących pociągami, więc muszą mieć oni odpowiednie warunki – mówi Jerzy Łukasz Walczak, burmistrz Miasta i Gminy Nowe Skalmierzyce. - I oczywiście ten trend cieszy. Tym bardziej, że chcielibyśmy wyremontować cały budynek, bo to, co zrobiliśmy to zaledwie sto metrów kwadratowych.
W poczekalni są także toalety i pomieszczenie gospodarcze. Na ścianie, naprzeciwko wejścia do poczekalni, umieszczono też zdjęcia Jana Karolewskiego i Władysława Sobańskiego – mężczyzn, którzy w czasie wojny przymusowo pracowali przy remoncie dworca i zamurowali w jednej ze ścian list z prośbą do potomnych o wspomnienie ich ciężkiego losu. Kartka zamknięta w butelce została odnaleziona w czasie tegorocznych prac WIĘCEJ.
Obok zdjęć umieszczono też tablicę upamiętniającą znalezisko, a w kapsule czasu zamknięto oryginał oraz list z podpisami uczestników uroczystości. Wzięły w niej udział m.in. wnuczki jednego z mężczyzn, który list napisał WIĘCEJ.
Remont niewielkiego fragmentu dworca kosztował prawie pół miliona złotych. Sporą część tej kwoty – prawie 400 tysięcy, czyli 85 procent, gmina pozyskała z Unii Europejskiej. Jednak to kropla w morzu potrzeb. I było to wiadomo od momentu, kiedy władze Nowych Skalmierzyc zaczęły starania o przejęcie zabytkowego i niszczejącego obiektu, który jest symbolem miasta. Mimo świadomości kosztów tamte plany były imponujące. Dworzec miał przypominać ten z czasów kiedy powstawał – pomieszczenia miały zdobić kryształowe żyrandole, a prace restauratorskie miał zwieńczyć bal WIĘCEJ.
Czasy się zmieniły. Zmieniła się władza i patrzenie na inwestycję. Wiadomo, że remont zabytkowego obiektu musi być zrobiony. Inaczej degradacja bezcennego dworca, który góruje nad miastem i ciągle zachwyca bryłą będzie postępować. Jednak teraz ma być skromniej i praktycznie WIĘCEJ.
Dlatego obecny burmistrz Nowych Skalmierzyc liczy na wsparcie samorządu województwa. I wsparcie z Unii Europejskiej. Zanim centrum nauki, czy jakakolwiek inny pomysł na wykorzystanie przestrzeni zostanie wykorzystany, można ponownie zajrzeć do środka, do stworzonej poczekalni.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze