Rozporządzenie wprowadzające obowiązek noszenia maseczek w pracy, zaczęło obowiązywać 28 listopada br. Wzbudziło jednak ogromne kontrowersje, wobec czego rząd postanowił zmodyfikować przepis.
"Zakłada się zmianę przepisu, który nakazywał zakrywanie ust i nosa w zakładach pracy, jeżeli w pomieszczeniu przebywa więcej niż jedna osoba. Powyższe rozwiązanie było zbyt daleko idące, w związku z czym zmodyfikowano je, tak by pracodawca decydował w tym zakresie" – napisano w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia.
Tak więc od środy 2 grudnia do pracodawcy należy decyzja, czy jego pracownicy muszą zakrywać usta czy nos, czy też nie. To samo dotyczy osób przebywających w budynkach użyteczności publicznej przeznaczonych na potrzeby: administracji publicznej, wymiaru sprawiedliwości, kultury, kultu religijnego, oświaty, szkolnictwa wyższego, nauki, wychowania, opieki zdrowotnej, społecznej lub socjalnej, obsługi bankowej, handlu, gastronomii, usług, w tym usług pocztowych lub telekomunikacyjnych, turystyki, sportu, obsługi pasażerów w transporcie kolejowym, drogowym, lotniczym, morskim lub wodnym śródlądowym.
Przepisy stanowią jednak, że zakrywać usta i nos – w czasie wykonywania pracy – musi pracownik, który zajmuje się bezpośrednią obsługą interesantów lub klientów.
Niezależnie od postanowienia pracodawcy, maseczki można oczywiście ściągać podczas spożywania posiłków.
MIK, JF, fot. pixabay
Napisz komentarz
Komentarze