Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Przyznał się do kierowania po alkoholu i usłyszał zarzut

Wytrzeźwiał i przypomniał sobie jednak, że to on prowadził opla, który 6 stycznia utknął na torowisku. 42-letni kaliszanin, który na Winiarach doprowadził do bardzo groźnego zdarzenia, usłyszał już zarzut.

Do incydentu doszło w środę o 7.00 rano. – Ze wstępnych informacji wynika, że kierowca opla Astra stracił panowanie nad samochodem i na przejeździe kolejowym wpadł między dwa tory – mówi asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Policjanci powiadomili o zagrożeniu kolej, a strażacy pomogli w usunięciu auta. Na miejscu obecny był właściciel samochodu. Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. – 42-latek zaprzeczał, że to on kierował autem. Został zatrzymany i po wytrzeźwieniu przyznał się jednak do winy. Usłyszał zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu – dodaje asp. Anna Jaworska-Wojnicz.

Kaliszaninowi grozi do 2 lat więzienia. Trwa gromadzenie materiałów w tej sprawie i niewykluczone, że mężczyzna odpowie także za sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu pociągów.

MIK, fot. KMP Kalisz


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1034 hPa
Wiatr: 5 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama