Szpital w Wolicy jest jednoimienny i od października leczy jedynie osoby z potwierdzonym koronawirusem. Jednak nie został szpitalem węzłowym, jak szpital przy ulicy Poznańskiej, dlatego szczepienia załogi ruszyły dopiero w poniedziałek.
Punkt powstał w specjalnych kontenerach. Wykonała je na zamówienie szpitala firma z Ostrowa Wielkopolskiego. Najwięcej obaw budził internetowy system rejestracji. – Problemów nie było – podkreśla dr n.med. Ewa Zalc-Budziszewska, zastępca dyrektora szpitala w Wolicy. -W ciągu 1,5 godziny mieliśmy zaszczepionych 12 osób zaplanowanych. Można było tę liczbę podwoić.
Każdy szczepiony, także pracownik służby zdrowia, przechodzi wywiad lekarski. Najpierw wypełnia ankietę dotyczącą stanu zdrowia i rozmawia z lekarzem. Jeśli nie ma przeciwskazań wtedy otrzymuje szczepionkę.
W szpitali w Wolicy pracuje 136 osób. Większość zdecydowała się na szczepienia. Jednak część z nich, ze względu na liczbę otrzymanych przez placówkę dawek do wykorzystania wśród swojego personelu, będzie musiała skorzystać z punktu przy ulicy Poznańskiej. – Dostaliśmy 90 szczepionek i tyle samo otrzymamy w przyszłym tygodniu. Ponieważ nie będziemy mieli kolejnych 90 pracowników, którym będziemy mogli podać całość to ci, którzy nie zmieszczą się w tej ilości dawek będą musieli skorzystać ze szpitala węzłowego też jako grupa zerowa pracowników – wyjaśnia Ewa Zalc-Budziszewska.
Kolejna dostawa szczepionek przyjedzie w przyszłym tygodniu. Placówka kupiła specjalną lodówkę do przechowywania zamrożonych ampułek. Szczepienia pozostałych grup zawodowych – nauczycieli i służb mundurowych – ruszą w Wolicy 25 stycznia.
AW, zdjęcia Wioletta Przybylska
Napisz komentarz
Komentarze