Przypadek nr 1
W poniedziałek dzwonił do nas czytelnik, który rejestrował swoją 74-letnią mamę na szczepienie poprzez formularz online. System wskazał punkt – ośrodek w Jastrzębnikach w gminie Blizanów i termin: 24 lutego.
25 stycznia nasz czytelnik odebrał telefon z informacją, że wszyscy, którzy zarejestrowali się przez internet, zostali wykreśleni z listy, ponieważ – jak mu powiedziano - nie wystarczy szczepionek dla „ich” mieszkańców.
- Jest to niezgodne z procedurami. Zgłosiłem sprawę do NFZ-u, ale obawiam się, że jeśli moja skarga gdzieś utknie, to w terminie mojej mamy zaszczepią kogoś innego – mówił nam zbulwersowany mężczyzna.
Przypadek nr 2
We wtorek rano naszą redakcję odwiedził pan Czesław. 77-letni kaliszanin miał wyznaczony termin szczepienia na 12 marca w Jastrzębnikach. – Cieszyliśmy się z żoną, że udało nam się załapać, ale wczoraj wieczorem dostałem sms-a, że moje szczepienie zostało anulowane. Zdenerwowaliśmy się, bo dlaczego nagle się to odwołuje? Przyszedłem do Was, żebyście zainterweniowali w tej sprawie – opowiada nam Czesław.
Przypadek nr 3
Chwilę po tym, jak wyszedł od nas Pan Czesław, zadzwonił kolejny kaliszanin, Pan Wojciech.
- 22 stycznia zarejestrowaliśmy się z żoną poprzez Internetowe Konto Pacjenta na szczepienie przeciw Covid-19. Wyznaczono nam punkt w Jastrzębnikach i termin: 17 marca.
Otrzymaliśmy stosowne potwierdzenia zarówno w formie SMS, jak i na skrzynkę pocztową oraz na IKP.
- Nasze szczęście trwało tylko do godz. 21.05, kiedy otrzymaliśmy informację, że szczepienie zostało anulowane przez punkt szczepień, bez podania nowego terminu ani ewentualnego nowego miejsca. Dziś dowiedziałem się, że ośrodek zrezygnował ze świadczenia tej usługi! Tym sposobem znaleźliśmy się na lodzie, bez żadnych perspektyw – opowiada Pan Wojciech.
Przypadek nr 4
Kolejny czytelnik zarejestrował się przez infolinię 989.
- Zarówno w NFZ jak i u Rzecznika Praw Pacjenta przyjęto zgłoszenie, ale wszystkie te trzy instytucje włącznie z pełnomocnikiem wojewody odpowiedziały, że „będziemy wyjaśniać”, ale bez żadnych konkretów. Czy zostanę przywrócony na listę? „Nie wiemy, będziemy wyjaśniać”. Czy dostanę jakąś odpowiedź? „Też nie możemy panu tego powiedzieć”. W związku z tym jest to zachęta do czynienia bezprawia. Później ludzie klną na władze, na ojczyznę przez taką przysłowiową panią Kowalską, która wykreśla sobie ludzi i nie wiem, może wstawia swoich ? – mówi nam mężczyzna.
Przypadek nr 5
- Zarejestrowałam poprzez Internetowe Konto Pacjenta mamę i dostałam potwierdzenie, że szczepienie odbędzie się w punkcie Jastrzębniki 33. Termin i godzina zostały wyznaczone. Mama szczęśliwa, po czym wczoraj dostałam informację, że szczepienie zostało anulowane – mówi nam kaliszanka, która skontaktowała się z naszą redakcją.
Kobieta skontaktowała się z ośrodkiem w Jastrzębnikach i jak opowiada – została bardzo nieładnie potraktowana.
- Odebrał jakiś pan, nie chciał się przedstawić. Był bardzo niegrzeczny i powiedział, że mama została skreślona z tego powodu, że on będzie w swojej przychodni szczepił swoich pacjentów, a nie innych, spoza. A mama może mieć pretensje do swojej przychodni, że nie chcą jej zaszczepić. Poprosiłam o godność Pana, żeby złożyć skargę, to zaczął krzyczeć i odłożył słuchawkę – relacjonuje kaliszanka.
Przypadek nr 6
- Po dwóch godzinach dzwonienia na infolinię 22 stycznia zarejestrowałem mamę na szczepionkę. Został wyznaczony termin, godzina, dostaliśmy smsa. Wszystko było w porządku do poniedziałku, do godziny 22.00 – opowiada nam kolejny „oszukany”.
Szczepienie zostało anulowane. Jak wyjaśniał to punkt w Jastrzębnikach?
- Pielęgniarka na początku się ze mną rozłączyła, ale zadzwoniłem drugi raz i powiedziałem, że chce żeby mi wytłumaczyła, dlaczego tak się stało, więc na początku usłyszałem, że jak jestem z Kalisza to mam sobie szukać w Kaliszu punktu, bo oni są ośrodkiem w Jastrzębnikach i oni mają szczepienia swoich – relacjonuje mężczyzna.
Nasz czytelnik sprawę zamierza zgłosić prokuraturze. – Mama się tak zdenerwowała tą sytuacją, że dostała migotania przedsionków – przyznaje mężczyzna.
Co na to NFZ?
Do przychodni w Jastrzębnikach, pomimo wielokrotnych prób, nie udaje nam się dodzwonić. Zwróciliśmy się z pytaniami do kaliskiego i wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
-Interweniujemy w tej sprawie. Taka sytuacja jest niedopuszczalna – odpowiada nam Marta Żbikowska-Cieśla, rzecznik prasowy wielkopolskiego oddziału NFZ.
Jak wyjaśnia nam rzeczniczka – każdy punkt ma określoną liczbę terminów.
- I część tych terminów ma do wykorzystania dla pacjentów, których ośrodek zapisuje sam, a część udostępnia do centralnej rejestracji, gdzie pacjenci zapisują się przez infolinię albo poprzez internet. Jeśli punkt udostępnił terminy dla osób z centralnej rejestracji, to powinien tych pacjentów bezwzględnie zaszczepić – odpowiada Marta Żbikowska-Cieśla.
Koordynatorzy ds. szczepień z ramienia NFZ pilnie zajmują się tą sprawą. O jej finale będziemy informować.
Agnieszka Gierz, fot. autor
Napisz komentarz
Komentarze