Fot. ostrow24.tv
Kamienica u zbiegu ulic Fabrycznej i Joselewicza. To tutaj we wtorek, 26 stycznia doszło do morderstwa. Według nieoficjalnych informacji sprawca zadał swojej ofierze kilka ciosów ciężkim narzędziem w głowę. Później prawdopodobnie zamierzał pozbyć się ciała. - W godzinach popołudniowych w jednej z kamienic w centrum Kalisza ujawnione zostały zwłoki 39-letniego mieszkańca Kalisza mężczyzny owinięte w dywan. Na miejscu pod nadzorem prokuratora wykonano czynności z udziałem biegłego lekarza sądowego, a także techników kryminalistycznych – mówi Maciej Meler rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Tego samego dnia, w bezpośrednim pościgu, ujęto 30-latka podejrzewanego o dokonanie zbrodni.
Prokuratura potwierdza, że to pracownik zamordowanego Tomasza M. Ofiara prowadziła firmę transportową. Z naszych informacji wynika, że 39-latek przyszedł do swojego pracownika odzyskać pieniądze, które ten miał wykradać.
To właśnie w mieszkaniu domniemanego sprawcy rozegrał się dramat. Sąsiedzi zatrzymanego są zszokowani całym zdarzeniem. Twierdzą, że nie słyszeli żadnych niepokojących hałasów. 30-latka znali słabo; wraz z rodziną wprowadził się tutaj 3 miesiące temu.
Na czwartek prokuratura zarządziła sekcję zwłok. Po niej będzie wiadomo, jak zginął Tomasz M.
AW, MIK, fot. ostrow24.tv, AW
Napisz komentarz
Komentarze