Kiedy 54-latek wszczynał awantury najczęściej był pijany. Matkę nie tyko obrażał i groził jej śmiercią, ale też bił. I robił to w wyjątkowo wymyślny sposób. – Oskarżony ubliżał matce słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i groził śmiercią – zdradza Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. – Używał też przemocy fizycznej w postaci szarpania za ubranie, duszenia, uderzał ją po całym ciele, uderzał jej głową o poręcz łóżka, doprowadzając do jej zasłabnięcia. Wiązał jej ręce, a nawet oblał ją wodą. Przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych wyganiał ją z domu na podwórze.
Niszczył też przedmioty codziennego użytku i demolował dom. Według ustaleń śledczych tak było od 2012 roku do grudnia 2020, kiedy został zatrzymany i trafił do aresztu. W oczekiwaniu na proces pozostanie w odosobnieniu.
AW, fot. pixabay
Napisz komentarz
Komentarze