Rozładowany akumulator
Zacznijmy jednak najpierw od przyczyn, dlaczego nasz akumulator jest rozładowany. Może być ich kilka, takich jak np. zostawienie auta na włączonych światłach, pozostawienie jakiegoś urządzenia włączonego jak np. radio, niewłaściwe ładowanie przez alternator, awaria akumulatora lub instalacji elektrycznej. Oto kilka sposobów jak sobie poradzić w takiej sytuacji
Odpalanie z kabli
Odpalanie z kabli rozruchowych za pomocą drugiego auta jest najszybszą metodą ładowania akumulatora. Metoda ta polega na podłączeniu obu aut kablami rozruchowymi podłączonymi do klemów akumulatorów. Następnie uruchamiamy auto ładujące nasz samochód- trzeba bezwzględnie pamiętać, że w naszym aucie muszą być wyłączone wszystkie urządzenia, które pobierają prąd oraz o tym, że kable podłączamy, gdy oba auta mają wyłączony silnik- kolor czarny kabla z reguły oznacza minus a czerwony plus - w ten sposób podłączamy je do akumulatorów. Następnie należy odczekać ok. 10 minut i spróbować odpalić auto. Metoda ta ma jednak pewne wady: najlepiej korzystać z dobrej jakości kabli, a nie ich najtańszych odpowiedników dostępnych na stacjach benzynowych. Ponadto znacznie obciąża ona instalacje elektryczne auta, które nas ładuje. Kolejnym minusem jest to, że potrzebujemy drugiego auta- albo kogoś poprosimy o pomoc, gdy jesteśmy na trasie, albo możemy skorzystać za opłatą z pomocy taksówki w takim przypadku, która podjedzie i nas podładuje. Może ona też nie zadziałać, gdy akumulator jest zbyt mocno rozładowany. Plusem jest to, że takie kable możemy ze sobą wozić na tzw. wszelki wypadek.
Ładowanie akumulatora prostownikiem
W przypadku gdy odpalenie z kabli nie daje skutku, jedyną nadzieją jest ładowanie akumulatora prostownikiem - koszt takiego urządzenia to od kilkudziesięciu do kilkuset zł. Aby tego dokonać musimy odłączyć klemy akumulatora- a najlepiej, jeżeli możemy to wyciągnąć cały akumulator, podłączyć odpowiednio zaciski i wtedy podłączyć prostownik do sieci- czas ładowania jest zależny od stopnia rozładowania akumulatora. Możemy też skorzystać z prostownika z opcją rozruchu- koszt takiego urządzenia wynosi od ok. 200 zł wzwyż, ale umożliwia ono podobnie jak kable rozruchowe uruchomienie auta bez odłączania klemów- wystarczy wtedy poczekać ok. 3 minut i spróbować odpalić- jeżeli to nie pomoże, to z reguły trzeba jednak dłużej podładować akumulator- warto pamiętać, że prostownik z funkcją rozruchu może też normalnie naładować akumulator- jednak z reguły trzeba go przełączyć na normalne ładowanie- wtedy należy odłączyć akumulator od klemów samochodowych. Wadą tej metody jest to, że musimy mieć możliwość podłączenia się do sieci elektrycznej oraz odpowiednie klucze do odłączenia klemów akumulatorowych. Plusem natomiast jest wysoka skuteczność tej metody oraz to, że od czasu do czasu warto profilaktycznie podładować akumulator.
Całkowicie rozładowany akumulator
Jeżeli mamy całkowicie rozładowany akumulator może to oznaczać dwie rzeczy - albo nasz akumulator jest uszkodzony, albo możemy go spróbować podładować- jednak jeżeli mimo wielogodzinnego ładowania nadal nie możemy odpalić auta, to czeka nas wymiana i zakup nowego akumulatora- warto jednak wcześnie sprawdzić co było powodem rozładowania akumulatora- inaczej może się okazać, że nowy akumulator też ulegnie uszkodzeniu. Aby mieć pewność najlepiej skorzystać z pomocy specjalisty- dzięki temu unikniemy dodatkowych wydatków. Natomiast jeżeli mamy pewność, że nie jest to spowodowane awarią instalacji elektrycznej a np. zbyt długim pozostawieniem auta z włączonymi światłami, to możemy sami kupić i wymienić akumulator- pamiętajmy, jednak że lepiej przynieść wtedy do sklepu stary- wtedy sklep go zutylizuje a my zapłacimy mniej za nowy akumulator. Przy zakupie nowego akumulatora należ pamiętać, że powinien on mieć taką samą pojemność, jaką zaleca producent.
Artykuł zewnętrzny
Napisz komentarz
Komentarze