Ostatni pisklak trafił do schroniska w czwartek, 24 czerwca. Mieszkanka Kalisza znalazła go na ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego.
Prawdopodobnie wypadł z gniazda w czasie burzy, był cały przemoczony. W tym tygodniu to kolejny ptak, który do nas trafił. Zgłoszono już 6 sokołów pustułek, sokoła kobuza, dzięcioła średniego, jerzyka i srokę. Za wyjątkiem dzięcioła średniego, który rozbił się o szybę, wszystkie pozostałe ptaki to podloty i pisklęta, które ucierpiały podczas upałów i burzy – mówi Jacek Jerzy Kołata, kierownik Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu, a prywatnie miłośnik i hodowca ptaków. – Pustułki i kobuza przekazaliśmy wczoraj do państwowego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przy Nadleśnictwie Grodziec. To ptaki młode, wymagające całodobowej opieki, która polega nie tylko na zabiegach pielęgnacyjnych, ale i karmieniu w sposób, który uniemożliwi im przyzwyczajenie się do widoku człowieka, koloru ludzkiej skóry, zapachu i konturów ludzkiego ciała. Starsze, które już się nie oswoją zostaną podleczone i za dwa tygodnie wypuszczone na wolność.
Kaliszanie znajdują ptaki w różnych częściach miasta: na Dobrzecu, al. Wojska Polskiego czy ul. Warszawskiej. Dlaczego znajdują się poza gniazdem?
To kilkudniowe, może tygodniowe pisklęta, które nie potrafią samodzielnie latać. W większości wyskoczyły z gniazd pod wpływem upału, w poszukiwaniu chłodu – uważa Jacek Jerzy Kołata. - Nie jest też wykluczone, że zostały wyrzucone przez rodziców z uwagi na niekorzystne warunki atmosferyczne. Być może część sokołów zdała sobie sprawę, że nie będą w stanie wykarmić swojego potomstwa.
Pustułki, których kaliszanie znajdują najwięcej, stosunkowo niedawno, bo 20-30 lat temu zrezygnowały z życia na otwartych przestrzeniach, skraju lasu czy terenach nadrzecznych i przeniosły się w większości do centrów miast.
W Kaliszu jest im dobrze, nigdy nie mieliśmy tylu zgłoszeń dotyczących sokoła pustułki, co w tym roku – mówi Jacek Jerzy Kołata. – Żywią się głównie gryzoniami, a więc jest to nasz naturalny sprzymierzeniec w walce z tymi drobnymi ssakami, które są dla nas uciążliwe. Dlatego wykładanie trutki na myszy stanowi dla nich bardzo poważne zagrożenie. Coraz częściej pustułki wybierają też doniczki, które mamy na balkonach. Jest to wspaniała rzecz.
Schronisko przy Warszawskiej nie odmawia pomocy ptakom, ale apeluje do mieszkańców: placówka jest dedykowana głównie psom i kotom.
Do godz. 15.00 ptaki należy zgłaszać do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, dzwoniąc na numer 62 765 44 04. Po południu do straży miejskiej – apeluje kierownik schroniska.
MIK, fot. Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu
################################################################
Dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł. Podziel się tymi informacjami z innymi. Wyślij link swoim przyjaciołom i znajomym. Twoje udostępnienie i polecenie nas innym jest dla nas najlepszym podziękowaniem za pracę dziennikarską na rzecz naszych czytelników. Ciebie to nic nie kosztuje, nam pozwala rozwijać redakcję.
Masz dla nas ciekawy temat? Może szukasz jakiś informacji albo chcesz żebyśmy zajęli się jakąś sprawą? Pisz do nas: [email protected].
Faktykaliskie.pl to portal informacyjny tematycznie obejmujący Kalisz i południową Wielkopolskę. Codziennie przygotowujemy dla Was nawet do kilkudziesięciu informacji o najważniejszych wydarzeniach z miasta i regionu. Na naszym portalu w zakładce „Telewizja Kalisz” znajdziesz też codzienny serwis informacyjny „Magazyn Miejski” jedynej telewizji w mieście. Zachęcamy też do odwiedzania naszych mediów społecznościowych:
https://www.facebook.com/FaktyKaliskie
https://www.youtube.com/channel/UCDsE1VEqkkY_xJo12bjvoqw
Artykuły i materiały telewizyjne przygotowuje dla Was zespół Fundacji Reakcja. Więcej o nasz znajdziecie na stronie https://www.fundacja-reakcja.pl/
Napisz komentarz
Komentarze