W dalszym ciągu nie wszyscy kierowcy zdają sobie sprawę z zagrożenia jakie niesie za sobą jazda z nadmierną prędkością. Tym razem policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zwrócili uwagę na kierowcę BMW, który w obszarze zabudowanym jechał zdecydowanie szybciej niż zezwalają na to przepisy. Pomiar prędkości wykazał, że auto poruszało się z prędkością, aż 107 km/h, w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.
Kierowca BMW został zatrzymany do kontroli drogowej. Okazało się, że za kierownicą pojazdu siedział 23-letni mieszkaniec powiatu konińskiego. Zgodnie z taryfikatorem na sprawcę tego typy wykroczenia policjanci mogą nałożyć mandat karny w wysokości 1500 złotych oraz 13 punktów karnych. W przypadku tego kierowcy kwota mandatu uległa podwojeniu - informuje podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa KMP w Kaliszu
W trakcie sprawdzeń w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna już po wejściu w życie nowego taryfikatora, był karany za przekroczenie dopuszczalnej prędkości. Z tego powodu zgodnie z obowiązującymi przepisami, otrzymał mandat w warunkach tzw. „recydywy”. Oznacza to, że grzywna za przekroczenie prędkości wyniosła dwa razy więcej niż ta, która przypisana jest do tego wykroczenia. Ostatecznie ta brawurowa jazda będzie kosztowała 23-latka… 3 tysiące złotych, 13 punktów karnych i utratę prawa jazdy na 3 miesiące.
Przypominamy:
Poważne przekroczenie prędkości, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, czy też złamanie zakazu wyprzedzania – to między innymi za te naruszenia prawa nowe przepisy wprowadziły tzw. recydywę. Popełnienie tych wykroczeń dwukrotnie w przeciągu dwóch lat skutkuje podwojeniem kwoty mandatu.
Napisz komentarz
Komentarze