Mariusz Wdowczyk do 1 lipca, do czasu kiedy obejmie stanowisko w KPT, jest funkcjonariuszem Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Łodzi, czyli tam gdzie ponad roku temu Grzegorz Sapiński składał informację o rzekomych nieprawidłowościach poprzedniej ekipy rządzącej. Łódzcy agenci CBA co najmniej dwukrotnie, w zeszłym roku i dwa lata temu, przeprowadzali akcję w kaliskim ratuszu. - Kampania wyborcza również odbywała się w takiej atmosferze, a to CBA w jednej instytucji, a to CBA w ratuszu, wiecznie gdzieś CBA i epatowano też artykułami prasowymi na ten temat. Patrzyliśmy na to spokojnie, bo służby mają do tego prawo – wspomina Andrzej Rogowski, prezes stowarzyszenia Samorządny Kalisz.
Spokój Andrzeja Rogowskiego, byłego prezesa rady nadzorczej Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego minął po informacjach podanych przez lokalną rozgłośnię radiową.
Wiadomość o tym, że to Wdowczyk obejmie stanowisko, Radio Centrum otrzymało od informatora dwa tygodnie przed rozstrzygnięciem konkursu, kiedy publicznie nie znane były nawet nazwiska kandydatów. Stowarzyszenie Samorządny Kalisz wysłało pismo w tej sprawie do CBA i Prokuratury Generalnej. - Żeby wyjaśnić kim jest pan Mariusz Wdowczyk, bo jego osoba się tutaj przewijała i jak widać po konkursie skutecznie dokonano wyboru. Jak on będzie dalej służył miastu i KPT tego nie wiem, ale wygląda to trochę na kpinę z kilkunastu osób, które przystąpiły do konkursu i zostały odrzucone mimo merytorycznego przygotowania – wyjaśnia Andrzej Rogowski.
Wyniki konkursu na prezesa KPT podano na konferencji 1 czerwca. e- mail z nazwiskiem przyszłego kandydata trafił do Radia Centrum już 19 maja.
Piotr Kościelny, wiceprezydent Kalisza zapowiada, że ratusz również wyślę wniosek do CBA ale, by przyjrzało się osobom, które podważają przejrzystość konkursu na prezesa KPT i zarzucają mu znajomość z Mariuszem Wdowczykiem. – W naszym wystąpieniu do CBA będziemy wnioskować o to, by biuro zbadało właśnie te insynuacje – zapowiada Piotr Kościelny, wiceprezydent Kalisza.
Piotr Kościelny uczył się w równoległej klasie w „Asnyku” z Mariuszem Wdowczykiem, ale zapewnia, że nie miał z nim kontaktów prywatnych od dawna. – Z panem Wdowczykiem widziałem się od wielu, wielu lat po raz pierwszy dopiero w przy jego wyborze na stanowisko w KPT – dodaje Kościelny. O ewentualne związki Mariusza Wdowczyka z akcjami CBA w Kaliszu zapytaliśmy rzecznika biura, ale nie odpowiedział nam na żadne z zadanych pytań.
Piotr Kościelny zapewnia, że komisja konkursowa również pytała Wdowczyka o jego ewentualne działanie w CBA dotyczące Kalisza. - Odpowiedział, że w żadnych czynnościach związanych z tą całą sprawą, w którą uwikłany został prezydent Grzegorz Sapiński nie brał udziału i dla nas taka informacja była wystarczająca – mówi Piotr Kościelny.
Wiceprezydent zapowiada, że więcej szczegółów dotyczących nowego prezesa KPT, jego pracy w CBA i przejścia na fotel szefa kaliskiego przewoźnika poznamy 1 lipca, bo na razie Mariusza Wdowczyka wiąże tajemnica służbowa i zobowiązania wobec poprzedniego pracodawcy. Na tyle poważne, że ratusz nie udostępnia na razie nawet zdjęcia nowego prezesa.
Mariusz Wdowczyk na nowym stanowisku zarobi 12 tys. zł brutto miesięcznie. Tymczasem Prokuratura Okręgowa w Ostrowie kończy w tym miesiącu śledztwo w sprawie rzekomych nieprawidłowości w kaliskim samorządzie – Śledczy na podstawie dokumentów zebranych przez CBA i zarejestrowanych do rozpoczęcia śledztwa nie są w stanie przedstawić komukolwiek zarzutów – mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. Inne śledztwo do których dowody zbierało CBA zostało umorzone już wcześniej. W pierwszych dniach lipca Mariusz Wdowczyk ma zwołać konferencję prasową. Wtedy ma przedstawić fakty i dokumenty, które mają rozwiać wszelkie wątpliwości wokół jego osoby.
MS, fot. archiwum, rc.fm
Napisz komentarz
Komentarze