26 Food Tracków od piątku do niedzieli oferowało kaliszanom prawdziwą mieszankę smaków. Można było spróbować m.in. kuchni orientalnej, historycznej, węgierskiej i amerykańskiej. Łącznie kucharze sprzedali 44 tysiące porcji jedzenia.
- Zainteresowanie festiwalem i ofertą food trucków było tak duże, że zaskoczyło samych właścicieli punktów gastronomicznych, którym po kilka razy w ciągu dnia kończyły się produkty, które starali się na bieżąco uzupełniać – powiedziała Elżbieta Zmarzła, rzecznik prasowy UM w Kaliszu - Mile zaskoczeni byli również członkowie Stowarzyszenia Street Food Polska, zrzeszający właścicieli food truck'ów. Wielokrotnie podkreślali, że już od wielu, wielu lat nie spotkali się z takim entuzjazmem
uczestników festiwalu, z taką radością i chęcią próbowania ich potraw.
Z oferty skorzystali nie tylko kaliszanie, ale i mieszkańcy okolicznych miast i powiatów. Co ciekawe pomimo tysięcy osób, które odwiedziło ul. Śródmiejską nikt nie wziął udziału w konkursie, który zapowiadany był jako największa atrakcja imprezy.
Osoba, która najszybciej zjadłaby kilogramowego burgera, przez tydzień mogła mieć do dyspozycji samochód Smart. Być może konkurs będzie cieszył się większym zainteresowaniem podczas kolejnej edycji imprezy. Właściciele mobilnych punktów gastronomicznych zapowiadają, że chcieliby wrócić do Kalisza jeszcze w tym roku, prawdopodobnie we wrześniu albo październiku.
KK, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze