- Kochani, to co dzieję się dziś na Siepomaga.pl przechodzi Nasze najśmielsze oczekiwania... dziś wiemy jak wielką potęgą jest wiara w ludzi i ich dobroć serca – napisali wczoraj wieczorem rodzice Wojtusia.
Pieniądze były zbierane za pośrednictwem platformy siepomaga.pl. Ludzie, których poruszyła historia Wojtusia wpłacali różne kwoty: od 10 zł do 500 zł i jeszcze większych kwot. Zbiórki przeprowadzały również Ochotnicze Straże Pożarne i jednostki Państwowej Straży Pożarnej w całym kraju. Szczególnie zaangażowana była kaliska Komenda, w której pracuje jako dowódca zastępu Łukasz Portasiak. Strażacy nagrali specjalny filmik, w którym apelowali o wsparcie finansowe dla rodziców Wojtusia. Codziennie na fanpage na facebooku Serduszko Wojtusia odbywały i nadal odbywają się licytacje na rzecz maluszka. Zebrana kwota, 350 tysięcy zł to koszt pobytu Sandry Portasiak w klinice w Munster, porodu i pierwszej operacji ratującej życie Wojtusia. Później chłopiec będzie musiał przejść jeszcze dwie operacje. Dlatego rodzicom maluszka będzie jeszcze potrzebna pomoc finansowa.
Wojtuś ma poważną wadę serca - HLHS. Chłopczyk nie ma wykształconej lewej komory serca, a do tego ma nieprawidłowy splot żył płucnych. Na jedyne możliwe rozwiązanie, czyli wstawienie stentów było już za późno. Dziecko musi urodzić się z wadą, która jest na tyle skomplikowana, że operacja będzie musiała odbyć się natychmiast po porodzie. - Chcielibyśmy, marzymy o tym, żeby ta suma uzbierała się do Walentynek, żeby to był dla nas prezent, żebyśmy mogli spokojnie się spakować i pojechać. I wiedzieć, że pierwszy etap w walce o małego już jest zakończony – mówił tata Wojtka dwa tygodnie temu. Dziś to marzenie, dzięki dobroci tysięcy osób, udało się spełnić.
Tymczasem w niedzielę, 14 lutego w samo południe na ostrowskim rynku odbędzie się – również z inicjatywy strażaków - charytatywny Koncert pod hasłem „I ty możesz zostać Walentynką dla Wojtusia”. Na scenie pojawią się Garash, Uwaga i Centrala57. Impreza potrwa do godz. 16.00.
AG, fot. archiwum
Napisz komentarz
Komentarze