Działalność straży pożarnej podusmowano na rocznej odprawie. I okazuje się, że ostatni tak pracowity czas kaliscy pożarnicy mieli w 2009 roku. Interweniowali aż 1774 razy. Najbardziej pracowite było minione lato. Wszystko przez upały i suszę. Zdecydowanie wzrosła liczba pożarów, ale też fałszywych alarmów wywoływanych przez automatyczne urządzenia, mówił w czasie podsumowania minionego roku w PSP w Kaliszu komendant jednostki Wieńczysław Prokop. - Obieg tych informacji odbywa się bez czynnika ludzkiego. Każdy przypadek dotarcia takiej informacji na stanowisko kierowania generuje konieczność wyjazdu. Jeżeli chodzi o inne zdarzenia to sierpień 2015 roku obfitował w porywiste wiatry. Wygenerowało to ok. 60 dodatkowych zdarzeń. Szczęśliwie uniknęliśmy zdarzeń dużego kalibru. Były niewielkie zdarzenia, nie generujące wielkich strat i udało się uniknąć wypadków śmiertelnych - mówi.
W całej Wielkopolsce strażacy interweniowali blisko 40 tysięcy razy. Także w przypadku regionu 2015 rok był najintensywniejszy od powstania województwa, czyli 1999 roku.
Coraz częściej strażacy ratują ofiary wypadków drogowych czy wodnych. Na tym tle interwencje kaliskich strażaków są standardowe. - Trend od 1999 roku jest taki, że liczba pożarów procentowo zmniejsza się w stosunku do wszystkich zdarzeń, czyli tzw. miejscowych zagrożeń. W zeszłym roku pożary stanowiły 29% wszystkich interwencji w Wielkopolsce – wyjaśnia mł. bryg Jarosław Kuśmirek, naczelnik wydziału operacyjnego Komendy Wojewódzkiej PSP. - Natomiast miasto Kalisz i powiat kaliski są specyficzne w tym zakresie. To w tym rejonie pożarów jest więcej. To ponad 50% wszystkich interwencji.
Zdecydowana przewaga pożarów nie zmienia faktu, że dla samego miasta ciągle zagrożeniem pozostaje rzeka i jej odnogi. Także brak zbiornika retencyjnego. - Niedaleka przeszłość pokazała, że zagrożenie powodzią jest duże. Cały czas brakuje nam zbiornika w Wielowsi Klasztornej, brakuje wałów na Swędrni. Dopiero te dwie inwestycje razem zabezpiecza miasto przed wodą - uważa dodał Aleksander Quoos, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Kaliszu.
W przypadku zdarzeń indywidualnych coraz częściej zdarzają się zatrucia tlenkiem węgla i brak wiedzy o zagrożeniach, jakie niesie za sobą uszczelnianie kratek wentylacyjnych. Według strażaków edukacja w tym zakresie będzie jedną z ważniejszych działalności w najbliższych latach.
AW, zdjęcia autor
Napisz komentarz
Komentarze