Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jest termin porodu Wojtusia. Rodzice proszą o modlitwę

Wczoraj zapadła decyzja co do terminu porodu Wojtusia Portasiaka. Syn kaliskiego strażaka, dla którego nie tylko cały Kalisz, Ostrów Wielkopolski, ale i cały kraj zbierał pieniądze na skomplikowaną operację serca ma przyjść na świat w najbliższy czwartek w niemieckiej klinice. Dosłownie kilka minut po narodzinach noworodek trafi na blok operacyjny.   
Jest termin porodu Wojtusia. Rodzice proszą o modlitwę

- Zapadła decyzja. Wojtuś ma przyjść na świat w czwartek za tydzień. Ginekolodzy i kardiolodzy podjęli decyzję ostatecznie o porodzie poprzez cesarskie cięcie, ponieważ chcą zminimalizować do maksimum ryzyko w momencie kiedy Wojtuś się urodzi, aby być w pełnej gotowości. Prosimy o modlitwę kochani i wsparcie – napisali wczoraj na swoim facebooku rodzice Wojtusia Portasiaka.

Malec, który jest jeszcze w brzuchu mamy, ma poważną wadę serca - HLHS. Wojtuś nie ma wykształconej lewej komory serca, a do tego ma nieprawidłowy splot żył płucnych. Chłopiec musi urodzić się z wadą, która jest na tyle skomplikowana, że operacja będzie musiała odbyć się natychmiast po porodzie. W Polsce Wojtusiowi nie dawano szans na przeżycie.

Rodzice Wojtka odliczają dni do porodu. To już najbliższy czwartek

Rodzice cudem trafili do prof. Edwarda Malca, który operuje podobne wady serca w klinice w Niemczech. Okazuje się, że walka o życie dziecka nie będzie łatwa. - Niestety nasz restrykcyjny otworek nie jest łatwym elementem w przypadku wady Wojtusia, ale powiedziano nam, że zrobione zostanie wszystko, aby nasz synuś miał zapewnioną najlepszą pomoc i opiekę – zdali relację po spotkaniu z profesorem rodzice Wojtka. – Wiemy jedno, nie mogliśmy stworzyć Wojtusiowi lepszych warunków, za co szczególnie dziękujemy Wam kochani.  Oj ciężka to będzie walka i czas dla nas, ale to my i nasz synek zostaliśmy wybrani i wygramy tę walkę! Obiecujemy – dodają Sandra i Łukasz Portasiakowie.

Żeby trafić do kliniki w Niemczech pod opiekę specjalisty rodzice Wojtusia musieli uzbierać 350 tysięcy złotych. Na pomoc ruszyli koledzy z pracy taty Wojtka, który jest strażakiem Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu, druhowie z okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych i tysiące ludzi o dobrych sercach. Sandra i Łukasz Portasiakowie liczą, że ta pomoc nie ustanie, kiedy Wojtek przyjdzie na świat. W ciągu sześciu miesięcy po porodzie dziecko będzie musiało przejście jeszcze dwie kosztowne i skomplikowane operacje.

Wojtusiowi można pomóc, dokonując wpłaty na rachunek Fundacji:

86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Wojciech Portasiak"

Dla wpłat zagranicznych:

USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024 z dopiskiem „Wojciech Portasiak”

EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022 z dopiskiem „Wojciech Portasiak”

Kod SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk

Bank: BGŻ BNP PARIBAS oddział w Lublinie, ul. Probostwo 6A, 20-089 Lublin

Ewelina Samulak-Andrzejczak, fot. arch. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 17°CMiasto: Kalisz

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 22 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama