yle="text-align:justify;">Nieco dłuższa niż zwykle przerwa pomiędzy kolejnymi meczami z pewnością była kaliszanom potrzebna. Część zawodników wykorzystała ten czas na leczenie dolegliwości zdrowotnych, wszyscy natomiast mogli skupić się nad wyeliminowaniem błędów, które doprowadziły do dwóch ostatnich porażek – z Meblami Wójcik Elbląg i Realem Astromal Leszno.
Bez wątpienia dla kaliskiej ekipy to trudny etap sezonu, ale trener Paweł Rusek optymistycznie patrzy na nadchodzące tygodnie. – Nadal jesteśmy na przyzwoitej pozycji. Do czwartego miejsca tracimy tylko dwa punkty. Teraz czekają nas mecze z zespołami niżej notowanymi, w których interesuje nas pełna pula. Będziemy walczyć do końca o jak najwyższe miejsce, tak jak sobie wcześniej zaplanowaliśmy – przyznaje szkoleniowiec MKS-u.
Na zwycięską ścieżkę kaliscy szczypiorniści mogą wrócić już w najbliższą sobotę. Wówczas zagrają na wyjeździe z Wolsztyniakiem Wolsztyn. To ekipa, która potrafi napsuć krwi, ale do ligowych tuzów nie należy. Na parkiecie Areny kaliszanie nie mieli z nią problemu, toteż w rewanżu zrobią wszystko, by spotkanie miało podobny przebieg.
Początek sobotniego meczu w Wolsztynie o godzinie 17:00.
(mso)
Reklama
Reklama
Wolsztyn na przełamanie
Po świątecznej przerwie do zmagań o ligowe punkty powracają szczypiorniści MKS-u Kalisz. W sobotę pojadą do Wolsztyna, gdzie zmierzą się z tamtejszym Wolsztyniakiem.
- 01.04.2016 08:56
Napisz komentarz
Komentarze