Konfrontacja z zespołem zamykającym tabelę nie była dla kaliszan przysłowiowym spacerkiem. Aż do 27. minuty gospodarze nie potrafili sobie wypracować wyraźnej przewagi. W pewnym momencie przegrywali nawet różnicą jednego trafienia (7:8 w 15. minucie i 9:10 w 17. minucie). Dopiero tuż przed przerwą nastąpił przełom. Miejscowi rzucili pięć bramek z rzędu i odskoczyli rywalom na 20:14. Ta ofensywna szarża okazała się kluczowa dla losów tego spotkania. – Mecz toczył się bramka za bramkę i dopiero w ostatnich minutach odskoczyliśmy – komentuje trener Paweł Rusek. – Dobrze weszliśmy w drugą połowę i nie pozwoliliśmy na to, by rywale odrobili straty – dodaje. Jego podopieczni grali po przerwie z większą swobodą, a to pozwalało im nie tylko utrzymać dystans, ale też systematycznie powiększać wypracowaną pod koniec pierwszej połowy przewagę. Ostatecznie wygrali 38:28. – Można uznać to za okazałe zwycięstwo. Cieszymy się, że udanie zakończyliśmy rozgrywki – twierdzi trener Rusek.
Do zakończenia sezonu pozostała jeszcze jedna kolejka, ale swój mecz z finałowej serii MKS rozegrał nieco wcześniej, pokonując na wyjeździe ekipę z Kościerzyny. Po sobotnim triumfie w Arenie kaliska siódemka awansowała na czwarte miejsce i jeśli za tydzień z wyjazdowego meczu ze Spójnią Gdynia kompletu oczek nie przywiezie Real Astromal Leszno, to podopieczni duetu Paweł Rusek – Mateusz Różański pozostaną na tej lokacie. Dla drużyny z Kalisza byłaby to najwyższa pozycja w najnowszej historii pierwszoligowych występów.
Michał Sobczak
***
MKS Kalisz – Mueller MKS Grudziądz 38:28 (20:14)
Kary: Kalisz – 12. min, Grudziądz – 4. min. Rzuty karne: Kalisz 3/3, Grudziądz 4/5. Sędziowali: Przemysław Stężowski (Lubin) i Tomasz Ziablicki (Jelenia Góra). Widzów: 100.
Kalisz: Jarosz, Potocki – Adamski 9, Galewski 8, S. Nowakowski 7, Książek 5, Bałwas 4, Czerwiński 2, Kobusiński 1, Misiejuk 1, Sieg 1, M. Nowakowski.
Grudziądz: Gryszan, Goszczycki – Mrozowicz 5, Pożoga 5, Janikowski 4, Suwisz 4, Ossowski 3, Nalaskowski 2, Bartecki 1, Knopik 1, Kostrzewa 1, Piernicki 1, Wiśniewski 1.
Napisz komentarz
Komentarze