Kryminalne

Przed kaliskim sądem toczy się proces w sprawie zbrodni, do której doszło pod koniec zeszłego roku przy ul. Stawiszyńskiej w Kaliszu. W wyniku ciosu nożem w okolice serca, zginął 38-latek. Na ławie oskarżonych zasiada 21-letnia kobieta, córka jego konkubiny. Oskarżona nie przyznaje się do morderstwa i chce badania wariografem.

Próbował zdemontować i ukraść miedziane parapety zamontowane na budynku jednego z kaliskich kościołów. Nie zdążył. Został zatrzymany przez policjanta z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą, który jechał na służbę. 57-latek usłyszał już zarzuty w tej sprawie.

Zajmują się odnajdywaniem osób zaginionych i tych, które ukrywają się przed organami ścigania. Koledzy z jednostki mówią na nich „poszukiwacze”. Każdego dnia zajmują się ludzkimi dramatami i dają nadzieję rodzinom zaginionych. Przede wszystkim są bardzo skuteczni. Udowodnili to ostatnio, odnajdując na terenie Krakowa poszukiwanego listem gończym 46-latka.

Kontrola drogowa, którą przeprowadzili funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Opatówku zakończyła się zlikwidowaniem plantacji marihuany. Podczas przeszukań dwóch posesji zabezpieczono łącznie 22 krzewy konopi indyjskich w różnych fazach wzrostu, amfetaminę oraz nielegalną amunicje. Cztery osoby usłyszały już zarzuty w tych sprawach.

Nóż wyjął spod kurtki, bo go uwierał, a jak już wyjął to przy okazji zażądał papierosów i piwa. Kaliszanin, który przed tygodniem próbował sterroryzować pracowników stacji benzynowej tłumaczył, że w momencie zajścia był na lekach i pod wpływem alkoholu. I być może to było powodem amnezji, bo nie pamiętał, że wcześniej groził też śmiercią kobiecie. W areszcie, do którego właśnie trafił, używek raczej nie będzie, więc być może wszystko sobie przypomni i złoży spójne zeznania.

Winni. I jest to wyrok prawomocny, zgodny z poprzednim, jaki zapadł w Ostrowie Wielkopolskim w 2018 roku. A to oznacza, że czterech policjantów z Siedlec trafi do więzienia. Piątemu wyrok zawieszono. Funkcjonariusze odpowiadali za psychiczne i fizyczne znęcanie się nad zatrzymanymi ostrowianami, co według rodziny jednego z nich, doprowadziło go do samobójstwa. Oskarżeni policjanci od początku nie przyznawali się do winy.

Spotkali się w jednym sklepie – policjant po służbie i 26-latek. Ten pierwszy robił zakupy, ten drugi kradł. Wpadł, bo funkcjonariusz rozpoznał w nim znanego sobie mężczyznę, a zachowanie kaliszanina wydało mu się dziwne. Zwłaszcza gdy niezauważony próbował wyjść ze sklepu z koszem na pranie.

Takie kradzieże zdarzają się rzadko, ale się zdarzają. Złodziej lub złodzieje na terenie gminy Ostrów Wielkopolski ukradli 36-letniego Fiata 125p. Jeśli wiecie coś na temat tego zdarzenia, podzielcie się informacjami z ostrowską policją.

Na 3 miesiące trafił do aresztu 28-latek, który usiłował dokonać rozboju na jednej ze stacji paliw w Kaliszu. Dodatkowo mężczyzna odpowie za groźby karalne. Podejrzany został zatrzymany kilkadziesiąt minut po zgłoszeniu przez policjantów z Nieetatowej Grupy Realizacyjnej. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata.

Jarocińscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który przez 9 lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. 54-latek był poszukiwany listem gończym. Mundurowi rozpoznali go na ulicy.

Przyznał się do winy i wyraził skruchę, ale słowa przestępcy nie przekonały sądu, by wymierzyć łagodną karę za brutalny gwałt. Mężczyzna, który w lipca 2019 roku nie miał wobec swojej ofiary litości spędzi w więzieniu 11 lat; najwyższa możliwa kara w tym przypadku to 12 lat pozbawienia wolności, o co ze względu na okrucieństwo sprawcy wnioskowała prokuratura.

Przyjechał z bukietem kwiatów i butelką alkoholu. Liczył na upojne chwile z 14-latką poznaną przez internet. W umówionym miejscu, zamiast młodej dziewczyny, czekał na niego dorosły mężczyzna, a wkrótce dotarli też policjanci. 29-latek, który uległ prowokacji, został zatrzymany i ostatecznie trafił do więzienia.

Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego ustalili i zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli związek z włamaniem do jednego z salonów sukien ślubnych w Kaliszu. 19 i 23-latek usłyszeli już zarzuty w tej sprawie. Grozi im kara 10 lat pozbawienia. Policjanci odzyskali część skradzionego mienia.

30-letni biznesmen z powiatu ostrowskiego postanowił wzbogacić się na pandemii. Mężczyzna wyłudził z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych tzw. postojowe na łączną kwotę ponad pół miliona złotych. Nienależne świadczenie pobrał w imieniu kilkuset osób.

Włamanie do salonu sukien przy alei Wojska Polskiego w Kaliszu. Sprawcy ukradli sprzęt, pieniądze, a także ponad 100 sukien, w tym suknie ślubne na nadchodzące wesela…

Ponad 1000 sztuk papierosów oraz 23 kilogramy tytoniu bez polskich znaków akcyzy skarbowej, zabezpieczyli policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą. Zatrzymano 43-letniego mieszkańca Opatówka (pow. kaliski). Szacuje się, że z tytułu nieopłaconej akcyzy Skarb Państwa poniósł straty w wysokości ponad 20 tys. złotych.

Był pijany i urządzał sobie samochodowe wycieczki... po alkohol. W jedną z nich zabrał dwóch kolegów. Jego pijacki rajd zakończył się śmiercią pasażerów. A dla sprawcy wypadku w miejscowości Lipie pod Kępnem - więzieniem. Spędzi w nim sześć lat, a gdy wyjdzie nie będzie mógł więcej prowadzić.

Dlaczego zabił nie wie, ale przyznał, że dwa miesiące poprzedzające tragedię na fermie w Zadowicach w gminie Godziesze Wielkie (pow. kaliski), to kłótnie i nieporozumienia, których powodem były problemy z rozruchem biznesu. Właściciel frustracje miał wyładowywać na jednej z pracownic - prywatnie partnerce oskarżonego, który pewnego dnia nie wytrzymał i zabił swojego pracodawcę z jego własnej broni. Kiedy oddał do niego całą serię strzałów uciekł i ukrywał się przez kilka godzin u poznanego dopiero co kaliszanina. Tam został zatrzymany przez policję i w poniedziałek 21 września stanął przed sądem. Odpowiada nie tylko za zabójstwo, ale też usiłowanie morderstwa żony swojej ofiary i do tego czynu się nie przyznaje.

Ostrowscy funkcjonariusze proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości widniejących na zdjęciach osób. Obie zatankowały paliwo na stacji benzynowej w Odolanowie (pow. ostrowski) i odjechały, nie płacąc.

Ta sytuacja zaskoczyła nawet doświadczonych funkcjonariuszy. Kępińscy policjanci zatrzymali dilera, a jego towar znaleźli w… rowerze. 44-latek był przekonany, że nie przyjdzie im do głowy, by rozkręcać pojazd, ale się przeliczył.

Kaliski sąd wydał dziś wyrok w głośnej sprawie zabójstwa na ul. Harcerskiej. W sierpniu 2018 r. Konrad M. udusił 29-letnią kobietę, matkę trójki dzieci. Mężczyźnie groziła kara dożywocia i takiej też domagała się prokuratura.