Z aparatem po zakamarkach Komedy. Sentymentalna podróż po zamkniętym kinie
Tajemnicze pomieszczenia, pozostawione taśmy filmowe, resztki plakatów. Tylko nieliczni mieli okazję oglądać zaplecze ostrowskiego kina Komeda kiedy to działało, a kiedy zamknęło swe podwoje tym bardziej ta możliwość zniknęła. W sentymentalną i wręcz odkrywczą podróż po zamkniętym budynku, który latami był centrum ostrowskiego życia kulturalnego, wybrał się Tomasz Wojciechowski. Dziennikarz, miłośnik filmu i fotografii, portretując opustoszałą przestrzeń kultowego kina, chciał oddać hołd wszystkim wydarzeniom, jakie latami gościły w murach Komedy.
23.01.2021 09:14