grzyby

Świetna wiadomość dla grzybiarzy! W ostrowskich lasach pojawiły się pierwsze grzyby i to wyjątkowo dorodne. Znalezionymi okazami pochwaliła się czytelniczka portalu infostrow.pl.

Świetna wiadomość dla grzybiarzy! W lasach pojawiły się pierwsze grzyby i to wyjątkowo dorodne. Znalezionymi okazami pochwalił się czytelnik portalu Zbigniew, mieszkaniec Brzezin.

Czerwony daszek z białymi kropkami – tego trujące grzyba potrafi rozpoznać każdy. Jednak są takie gatunki niejadalnych, które do złudzenia przypominają te dobre. Lista leśnych „oszustów” jest długa, a nieumiejętność ich rozróżnienia możemy przypłacić życiem. Tym bardziej w sezonie, kiedy mieliśmy wysyp grzybów. Jeśli mamy wątpliwości co do zbiorów, warto poświęcić kilka minut i zajrzeć do Powiatowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Kaliszu. Tam każdego dnia możemy sprawdzić, czy do naszego koszyka trafiły okazy, które możemy zjeść.

W lasach pojawili się grzybiarze. Wytrawni potrafią nie tylko znaleźć piękne okazy, ale też bez problemu poruszają się poza utartymi szlakami. Pozostali błądzą i to dosłownie. Sezon ledwo ruszył, a leśnicy z Antonina już kilka razy pomagali grzybiarzom, którzy zgubili drogę.

Pojawiły się grzyby a w lasach zaroiło się od grzybiarzy. Wytrawni ich poszukiwacze mówią, że wystarczy kilkadziesiąt minut, by zapełnić koszyki. Przewidują też, że w weekend zbiory będą jeszcze obfitsze.

Jedni mówią, że grzybów nie ma. Niby pada, ale jest zimno, dlatego grzybiarze lasy omijają. A jednak lepiej nie wierzyć w stereotypy i zaplanować grzybobranie, bo można znaleźć naprawdę imponujące okazy. Radosław Wojcieszak z Przygodzic, w lesie koło Mikstatu, znalazł kilogramowego borowika!

W koszykach świeżych grzybów było niewiele, ale za to stoły uginały się od potraw z suszonymi, mrożonymi i marynowanymi grzybami w roli głównej. Byli też pięknie przebrani grzybiarze i smakowite nalewki ze wszystkich możliwych owoców lasu. Zwycięzcy trzech konkursów w ramach II Mikstackiego Grzybobrania w Przedborowie 2016 otrzymali bilety do Brukseli. Stolicę Zjednoczonej Europy odwiedzą na zaproszenie eurodeputowanego Andrzeja Grzyba, który imprezę objął swoim patronatem.

W podkaliskich lasach nie ma grzybów i w najbliższym czasie nie będzie. Ściółka jest sucha jak pieprz, a na naszym terenie nadal obowiązuje trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.

Nagrody dla najlepszych zbieraczy, a później zabawa przy ognisku czekały na uczestników  II Kaliskiego Grzybobrania, które w ostatnią  sobotę odbyło się na Winiarach. W imprezie udział wzięło niemal 100 osób. 

Nagrody dla najlepszych zbieraczy, a później zabawa przy ognisku czekają na uczestników II Kaliskiego Grzybobrania, które już w najbliższą sobotę odbędzie się na Winiarach.  Impreza przeznaczona jest dla całych rodzin, a do wspólnego poszukiwania darów lasu może włączyć się każdy chętny.

W zasadzie nie mają wartości odżywczych, a ich zjedzenie może skończyć się niestrawnością, a nawet zatruciem. Grzyby, bo o nich mowa, są jednak tak smaczne, że nie potrafimy sobie odmówić bigosu czy grzybowej zupy. Warto jednak pamiętać, że takich posiłków nie można podawać dzieciom.

Jest mokro i stosunkowo ciepło, a to idealne warunki dla grzybów. Tym razem swoje okazy nadesłała do naszej redakcji pani Agata W., czytelniczka naszego portalu.

Gigantycznego borowika znalazła czytelniczka naszego portalu Żaneta Kical. I to bynajmniej nie podczas grzybobrania, lecz przez przypadek.

Wygląda na to, że ostatnie dni wakacji kaliszanie spędzą w lasach. Grzybiarze penetrują zarówno najbliższy las w Winiarach, jak i okoliczne miejscowości. A tam nawet w godzinę można obłowić się w dorodne podgrzybki, maślaki i borowiki. Sanepid przypomina jednak, by nie wierzyć bezkrytycznie swoim umiejętnościom i przed zjedzeniem lepiej swoje zbiory zweryfikować.