Po raz ostatni goryczy porażki kaliszanie zaznali 5 października, przegrywając u siebie z ekipą z Końskich. Od kolejnego spotkania, czyli wyjazdowego starcia w Białej Podlaskiej, są niepokonani. Kapitalna passa kaliskiej siódemki trwa już od 12 meczów, wliczając w to także triumfy z rozgrywek pucharowych. – Bardzo się cieszę, że od pewnego momentu weszliśmy na takie obroty, jakich oczekiwałem przed sezonem – oznajmia Bartłomiej Jaszka, grający trener MKS-u.
W 12 ostatnich potyczkach jego podopieczni zanotowali 11 zwycięstw i 1 remis. Te rozstrzygnięcia znajdują odzwierciedlenie w tabeli grupy B pierwszej ligi, w której kaliski zespół plasuje się aktualnie na drugiej lokacie. Do lidera z Piekar Śląskich traci tylko trzy oczka, a biorąc pod uwagę, że tuż przed świąteczną przerwą ograł go wysoko w Arenie w 1/16 finału PGNiG Pucharu Polski, to w rundzie rewanżowej powinien z nim powalczyć o ligowy szczyt. – Teraz mamy trochę przerwy, chłopacy odpoczną od piłki ręcznej, spędzą czas z rodzinami i naładują akumulatory. Zasłużyli na ten odpoczynek. Przygotowania zaczniemy w styczniu. Będziemy ciężko pracować, by dobrze wejść w drugą rundę – przekonuje trener Jaszka.
On sam jeszcze nie wie, kiedy wróci na ligowy parkiet po kontuzji, jakiej nabawił się w wyjazdowym spotkaniu z ASPR Zawadzkie. – Cieszę się, że nie jest potrzebna operacja. Od nowego roku zaczynam rehabilitację i zobaczymy, jak ona będzie przebiegała – mówi były reprezentant Polski.
Początek rundy rewanżowej w pierwszej lidze wyznaczono na 4 lutego 2017 r. W tym samym okresie MKS rozegra mecz w ramach 1/8 finału PGNiG Pucharu Polski. W okresie przygotowawczym drużyna z Kalisza ma w planach 3-4 sparingi.
Michał Sobczak
Napisz komentarz
Komentarze