Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Uczył bezpieczeństwa na drodze, a sam jechał pijany i doprowadził do tragedii. Każdy nietrzeźwy kierowca to potencjalny morderca

Instruktor jazdy i współwłaściciel szkoły uczącej przyszłych kierowców wsiada pijany za kierownicę – wystarczająco bulwersujące. Jednak na tym nie koniec. W trakcie jazdy zderza się z innym autem , którego wszyscy pasażerowie – w tym dwójka dzieci –zostają poważnie ranni. Kilka godzin później umiera poszkodowany w wypadku 14-letni chłopiec. Pijanemu kierowcy, któremu nic się nie stało, prokuratura stawia zarzuty. Przyznaje się do jazdy na podwójnym gazie, ale nie do spowodowania tragicznego w skutkach wypadku. Mężczyźnie oprócz więzienia grozi utrata uprawnień. Życia chłopcu jednak nic nie przywróci, tak jak innym ofiarom pijanych kierowców. A tych niestety ciągle przybywa. I chociaż coraz częściej reagujemy na takie osoby to niestety ciągle w naszym kraju jest przyzwolenie na jazdę „po jednym głębszym”.
Kliknij aby odtworzyć

Kierowca tego BMW miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Spowodował wypadek na ul. Piłsudskiegow Kaliszu, w którym zginął 14-letni chłopiec. 

Pierwszy dzień nowego roku. Czteroosobowa rodzina wraca do domu ulicą Piłsudskiego w Kaliszu. Tę samą trasę wybrał Mateusz J. Według ustaleń policji mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z autem, w którym były dwie osoby dorosłe i dwóch nastolatków. Wszyscy zostali poważnie ranni i trafili do szpitala. Kilka godzin później zmarł poszkodowany w wypadku 14-letni chłopiec WIĘCEJ.

Kierowca, z którego autem zderzyła się rodzina był pijany. Miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. I jak się okazało powinien świecić przykładem. Mężczyzna prowadzi szkołę nauki jazdy i sam jest instruktorem. Żeby takie uprawnienia dostać musiał zdać egzamin poprzedzony kursem, na którym nauka bezpiecznej i trzeźwej jazdy to podstawa. – Kurs trwa 50 godzin i kilka zajęć poświęconych jest problemowi pijanych kierowców oraz kierowców wsiadający za kierownicę pod wpływem innych używek – wyjaśnia proces zdobywania uprawnień na instruktora jazdy Sławomir Chrzanowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kaliszu. - Nasza branża wymaga absolutnie trzeźwego umysłu i na pewno wielu z instruktorów traktuje tę branżę jako swego rodzaju misję. Musimy konsekwentnie pracować na rzecz zmniejszenia ilości wypadków drogowych, ilości zabitych. I ilości pijanych kierowców, którzy doprowadzają do tragedii.

Statystyki ciągle przerażają. W 2019 roku zatrzymano ponad 111 tysięcy pijanych kierowców. Ubiegły rok - mimo lockdownu, który ograniczał przemieszczanie się - też niechlubnie zapisał się w notowaniach. Wystarczy spojrzeć na Wielkanoc 2020. Wtedy policjanci zatrzymali ponad pół tysiąca jadących po alkoholu. Ten rok nie należy do wyjątków. Także na drogach Kalisza i regionu już okazał się pod tym względem zatrważający.

Tylko w ostatnią niedzielę doszło do dwóch zdarzeń drogowych z udziałem pijanych kierowców. - W pierwszym przypadku 58-letnia kobieta kierująca peugeotem, straciła panowanie nad pojazdem, zjechała z drogi i uderzyła w betonowy słup. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia kobieta nie odniosła poważniejszych obrażeń. Jak wykazało badanie kobieta w momencie zdarzenia miała blisko promil alkoholu. Do drugiego zdarzenia doszło tego samego dnia. W tym przypadku kierowca osobowej skody zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z pojazdem marki KIA, który jechał z przeciwnego kierunku. Jak wykazało badanie stanu trzeźwości 52-latka ze skody, miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu – przypomina asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy KMP w Kaliszu.

Nietrzeźwa kaliszanka uderzyła w słup na ul. Olszynowej. Miała blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu.  

Od początku roku kaliscy policjanci zatrzymali 19 nietrzeźwych kierowców. Wszyscy odpowiedzą za przestępstwo, jakim jest prowadzenie pod wpływem alkoholu. Ilu nie zatrzymano? Według szacunków nawet 10 razy więcej. A każdy z nich to potencjalny morderca. - Badania pokazują, że niebezpieczny sposób prowadzenia samochodów i prowokowania wypadków jest powiązana z brakiem przywiązania do tradycyjnych wartości oraz dużym zapotrzebowaniem na stymulacje. Wynika też z braku pewności siebie – wyjaśnia mechanizm działania osób, które przekraczają prędkość oraz prowokują niebezpieczne sytuacje na drodze, do tego często właśnie pod wpływem używek, psycholog Amanda Staniszewska-Celer. – Takie osoby potrzebują coraz to nowszych doznań, więc ich zachowanie się potęguje. Często też mają tendencje do zachowań dewiacyjnych.

I chociaż coraz częściej reagujemy na pijanych kierowców to niestety nadal jest przyzwolenie na jazdę na podwójnym gazie. I jest to głęboko zakorzenione w naszej kulturze. - Wiele osób ma w rodzinie kogoś, kto prowadził po alkoholu i z czasem nasza granica akceptacji takich zachowań się przesuwa. Zaczynamy traktować to jako normalne zachowanie – dodaje Amanda Staniszewska-Celer. - Przyczyny leżą też w łagodnych karach, dlatego przepisy są ciągle zaostrzane.

Gmina Brzeziny. 52-letni sprawca miał ponad 3 promile alkoholu. Dwie osoby zostały poszkodowane. 

Kierowca, który w czasie badania będzie mieć ponad 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu może trafić do więzienia na 2 lata. Musi też zapłacić na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz pomocy Postpenitencjarnej od 5 do 60 tysięcy złotych. I oczywiście traci prawo jazdy. Minimum na okres 3, a maksymalnie 15 lat. Jeśli Mateusz J. zostanie skazany za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, co zarzuca mu prokuratura, traci też uprawnienia instruktorskie. W ostatnich latach prezydent miasta, który je nadaje, pozbawił takowych kilku osób. - Skreślono w ostatnich latach z ewidencji 36 instruktorów nauki jazdy – potwierdza Katarzyna Ciupek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Kalisza. - 7 z powodu nieważnych orzeczeń lekarskich, a 29 osób z powodu braku uczestnictwa w corocznych warsztatach.

Jednak trudno szukać wykreślenia z powodu popełnienia tak poważnego przestępstwa, jak jazda po alkoholu, gdy w dodatku zginęło dziecko. - O takim przypadku nie słyszałem, nie przychodzi mi do głowy. I dla całego środowiska jest to duża tragedia – podkreśla  Sławomir Chrzanowski. - I mam nadzieję, że nie wpłynie to na ocenę instruktorów, czy egzaminatorów, ponieważ z wiadomych źródeł wiem, że ta osoba nie prowadziła instruktarzu. Oczywiście nie zwalnia jej to z odpowiedzialności branżowej.

Powiat jarociński. 36-letni kierowca mazdy miał promil alkoholu w organizmie. Trafił do szpitala.

Z pewnością odpowie przed sądem. Prokuratura zarzuciła kaliszaninowi spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i jazdę pod wpływem alkoholu. Mężczyzna przebywa w areszcie. Grozi mu 12 lat pozbawienia wolności. 

AW, zdjęcia archiwum, redakcja


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 0°C Miasto: Kalisz

Ciśnienie: 1034 hPa
Wiatr: 5 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama