Na miejscu interweniowali m.in. strażacy z Krotoszyna, a także OSP Kobylin i OSP Baszków. - Po dojeździe ustalono, że samochód osobowy zjechał poza obręb jezdni i uderzył w przydrożne drzewo. Kierowca pojazdu marki Ford znajdował się pod opieką zespołu ratownictwa medycznego, który udzielał pomocy medycznej poszkodowanemu mężczyźnie – relacjonuje st. asp. Mateusz Dymarski, oficer prasowy krotoszyńskiej straży pożarnej. - Strażacy po zabezpieczeniu i oświetleniu terenu akcji wsparli działania służb medycznych w zakresie zabezpieczenia i transportu osoby poszkodowanej do karetki pogotowia. W tym samym czasie pozostała części obsady odłączyła akumulator w uszkodzonym pojeździe oraz zabezpieczyła wycieki płynów eksploatacyjnych.
Istniało podejrzenie, że samochodem mogły podróżować dwie osoby, dlatego ratownicy przeszukali teren w promieniu 300 metrów od miejsca wypadku. Nikogo nie znaleziono, a informacje uzyskane przez funkcjonariuszy policji całkowicie wykluczyły udział dodatkowych osób w zdarzeniu.
Poszkodowany kierowca trafił do szpitala. - Samochodem kierował 31-letni mieszkaniec gminy Zduny. Pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu. Czekamy na ostateczne wyniki, ale wstępne ze szpitala wskazują, że był w stanie nietrzeźwości – mówi st. asp. Paweł Szczepaniak, oficer prasowy policji w Krotoszynie.
Działania służb trwały prawie 3,5 godziny. Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.
MIK, fot. dh Wiesław Kupczyk – OSP Kobylin
Napisz komentarz
Komentarze