smierc

47 – letni mężczyzna potrącony przez samochód w niedzielę wieczorem na ulicy Częstochowskiej przegrał walkę o życie. – Pacjent zmarł kilka godzin po przyjęciu – informuje Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala.

75-letni mężczyzna zginął w pożarze domu w Koźlątkowie w gminie Lisków, w powiecie kaliskim. Ogień pojawił się dziś w nocy, w pobliżu wersalki, najprawdopodobniej z piecyka gazowego. W akcji gaśniczej brało udział 21 strażaków. Dodatkowym zagrożeniem w czasie działań była znajdująca się w kuchni butla z gazem.

Zamiast przesłuchać - musieli reanimować. W środę rano, w trakcie rozprawy sądowej, zasłabł jeden ze świadków wezwanych do kaliskiego sądu. Specjalnie przeszkoleni pracownicy udzielili mu pomocy przedmedycznej. Do reanimacji użyli automatycznego defibrylatora zewnętrznego.  

Znana jest przyczyna śmierci 27 – letniej kobiety z Mroczek Wielkich w gm. Szczytniki. Sekcja zwłok kobiety nie wyjaśniła jednak wszystkiego, dlatego będą potrzebne dodatkowe badania krwi i narządów zmarłej. Pogrzeb 27 – latki, która osierociła dwie córki odbędzie się w środę.

Nagła śmierć młodej kobiety w Mroczkach Wielkich w gminie Szczytniki.  Ciało 27- latki znalazły dziś rano jej dzieci. Na miejscu jest policja i prokuratura. Śledczy wyjaśniają przyczyny śmierci kobiety.   

Ciało 59 – letniej kobiety znaleziono wczoraj przy Alejach Słowackiego w Ostrowie Wielkopolskim. Policja i prokuratura ustalają przyczyny jej śmierci.  

Tragicznie skończyła się dla 29-latka nocna impreza w hotelu. Mężczyzna, po spożyciu alkoholu, zmarł w pokoju hotelowym.

Leżał na wznak na przystanku autobusowym. Nie dawał oznak życia. Był kompletnie pijany. Przechodnie jednak w ogóle nie przejęli się nieprzytomnym mężczyzną. Ludzką obojętność nagrały kamery miejskiego monitoringu.

Czy firma zajmująca się pochówkiem pomyliła zwłoki i w grobie spoczęła nie ta osoba, która powinna? O takim zdarzeniu poinformowana została Prokuratura Rejonowa w Jarocinie. Żeby tego było mało, kiedy pracownicy firmy zorientowali się, że popełnili błąd, w nocy mieli odkopać grób i wyjąć z niego ciało i włożyć to, które powinno się w nim znaleźć. Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim, potwierdza  informacje i mówi, że sprawą zajmie się policja w Jarocinie.

Wśród setek pochówków wyprawianych co roku w Kaliszu są i te, na których najbliższymi osobami dla zmarłego, towarzyszącymi mu w ostatniej drodze, są pracownicy zakładu pogrzebowego. Dotyczy to już nie tylko osób bezdomnych i samotnych, ale coraz częściej tych skłóconych z rodziną. Według prawa, to samorząd musi pochować osobę, której krewni się tego nie podjęli.

Zwłoki 33-letka znaleziono w środę wieczorem przy drodze w miejscowości Nadzież w gminie Lisków. Mężczyzna zmarł po kilkudziesięciominutowej reanimacji. Przeprowadzona w weekend sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był krwotok wewnętrzny spowodowany urazem. Nie wiadomo jednak, czym został spowodowany. 

W poniedziałek, 10 lutego przeprowadzono sekcję zwłok małżonków, których ciała znaleziono w ubiegłym tygodniu przy ul. Nędzerzewskiej w Kaliszu. Wciąż więcej jest pytań niż odpowiedzi, ale wiele wskazuje na to, że na terenie gospodarstwa ogrodników nie doszło do zbrodni, lecz rodzinnej tragedii.