oszustwo

Wiele metod, efekt jeden: wpuszczenie obcych osób do mieszkania i utrata oszczędności. Oszuści kolejny raz z powodzeniem okradli starszą kaliszankę. Co gorsza, na zmyśloną historię nabrała się nie tylko 91-letnia kobieta, ale i jej syn.

Do komendy zgłaszają się już pierwsi poszkodowani, którzy zamówili przez internet świąteczne prezenty, po czym kontakt ze sprzedawcą się urwał. To czas nasilonej działalności oszustów. Policja ostrzega głównie przed ofertami na portalach społecznościowych.

Oszuści żerujący na naiwności i niewiedzy starszych osób zaatakowali kolejny raz w Kaliszu. Podając się za funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji, dzwonili do seniorów z informacją, że ich pieniądze na kontach bankowych są zagrożone i należy jak najszybciej je wypłacić i przekazać policji. 8 osób nie dało się nabrać. Niestety w zmyśloną historię uwierzyła 61-letnia kaliszanka.

Kolejne oszustwo „na legendę” w Kaliszu. W środę para podająca się za pracowników wodociągów okradła 86-letnią kobietę. Kaliszanka straciła pieniądze i biżuterię.

Przez 9 lat księgowa z Kalisza systematycznie okradała swojego pracodawcę. Zamiast na konta kontrahentów firmy, pieniądze przelewała na prywatny rachunek bankowy. W sumie okradła przedsiębiorcę na 4,5 miliona złotych.

Kaliska policja ostrzega: w mieście grasują dziś przestępcy wyłudzający pieniądze metodą „na wnuczka” lub „na policjanta”. Na baczności muszą się mieć przede wszystkim seniorzy. Każdy podejrzany telefon powinni zgłaszać policji.

85-letnia kaliszanka padła ofiarą oszustki, który podstępem dostała się do jej mieszkania. Kobieta zniknęła z oszczędnościami staruszki. Policja apeluje do seniorów o ostrożność.

Oszuści ponownie przypuścili atak na Kalisz. W poniedziałek podjęli co najmniej trzy próby nakłonienia starszych osób, by przekazały im oszczędności. Żadna się nie powiodła.

88-letnia kobieta padła ofiarą pary oszustów, która podstępem weszła do jej mieszkania, a następnie okradła. Niestety seniorka trzymała w domu całkiem sporą gotówkę. Przestępcy zniknęli z wszystkimi oszczędnościami i biżuterią.

Do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom w wieku 23 i 38 lat, którzy posługując się podrobionym zaświadczeniem o zatrudnieniu w jednej z kaliskich firm, wyłudzili kredyt na zakup sprzętu agd. W mieszkaniu starszego z nich znaleziono też nielegalne oprogramowanie oraz broń palną i amunicję. Kaliszanom grozi kara do 8 lat więzienia.

Kolejne oszustwo „na policjanta” w Kaliszu. We wtorek starsza kobieta, poinformowana o rzekomym wypadku syna, przekazała oszustowi wszystkie oszczędności, które latami odkładała na koncie w banku. Kasjerkę, która zapytała o powód wypłaty tak dużej gotówki, wprowadziła w błąd. Gdyby nie to, być może powstrzymano by ją na czas, a sprawcę zatrzymano na gorącym uczynku.

Do drzwi mieszkańców miasta znowu pukają oszuści. W czwartek jeden z kaliszan wpuścił rzekomego przedstawiciela spółdzielni. Stracił oszczędności i złotą biżuterię.

Zamawiał wartościowe telefony wraz z usługami w firmach telekomunikacyjnych. Używał do tego fałszywych danych osobowych, a po odbiorze przesyłek u kuriera ślad po oszuście się urywał. Policja zatrzymała właśnie podejrzanego o te przestępstwa 29-letniego kaliszanina. Mężczyzna mógł dokonać co najmniej ośmiu tego typu wyłudzeń.

Prawie 600 osób namówili na inwestowanie w rzekomo intratny biznes dwaj mieszkańcy powiatu kaliskiego. Mężczyźni stworzyli piramidę finansową, na której zarobili ponad 50 milionów złotych! Poszkodowani to głównie mieszkańcy naszego regionu.

32-letnia mieszkanka powiatu kaliskiego oszukała kilka firm na łączną kwotę 261 tysięcy złotych. Kobieta przyjęła od dwóch przedsiębiorstw zaliczki na zakup blisko 700 ton łapek kaczych, a towaru nie dostarczyła. Prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim skierowała do Sądu Okręgowego w Kaliszu akt oskarżenia przeciwko „bizneswoman”.

Podawał się za funkcjonariusza Wydziału Kryminalnego, teraz grozi mu za to do 8 lat więzienia. 38-latek próbował oszukać jednego z mieszkańców powiatu ostrowskiego metodą „na policjanta”.   

60 zamkniętych sklepów, 500 zwolnionych pracowników w całej Polsce. Choć od upadku sieci Centro, zajmujące się głównie sprzedażą obuwia, minął już ponad miesiąc to nadal nie wiadomo kiedy i czy w ogóle pracujące tam osoby dostaną zaległe wynagrodzenie i świadectwa pracy. W Kaliszu takich osób jest sześć. Pomocy szukają zarówno w Państwowej Inspekcji Pracy, jak i w sądzie. Szanse na wygraną z rosyjskim gigantem same oceniają jednak na niewielkie.

Dwie kobiety padły we wtorek ofiarami oszusta, który podał się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Obie wypłaciły z konta i przekazały mu oszczędności swojego życia – w sumie 70 tysięcy złotych. 

Kredyty na łączną kwotę prawie 40 tysięcy złotych mieli wyłudzić dwaj mieszkańcy Kalisza: 55- i 64-latek. Prokuratura skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko mężczyznom. Odpowiedzą za oszustwo i sfałszowanie dokumentów.   

Gdyby nie czujność przypadkowego klienta poczty, 83-letnia kaliszanka wysłałaby oszustowi oszczędności całego życia. Przestępca podał się przez telefon za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji i polecił jej dokonanie przelewu wszystkich posiadanych pieniędzy. Ta absurdalna historia wzbudziła podejrzenia stojącego przy okienku 40-latka, który powstrzymał staruszkę i osobiście zawiózł ją na komendę. 

Słono zapłaciła za swoją naiwność 65-letnia mieszkanka Kalisza. Kobieta wpuściła do mieszkania nieznajomą, która miała jej wykonać darmowy masaż leczniczy. Lokal opuściła z oszczędnościami kaliszanki.