Omal nie zabił ochroniarza i współwięźnia, bo słyszy głosy ZDJĘCIA
Słyszy głosy, które każą mu atakować innych. Często zadaje sobie ból, dlatego do sądu został przyprowadzony w specjalnym ochraniaczu na głowie, który uniemożliwia zrobienie krzywdy osobom w sąsiedztwie. A bywa groźny, co pokazały wydarzenia z początku tego roku. Paweł W., w jednym z kępińskich salonów gier, zaatakował ochroniarza. Tak długo katował mężczyznę, aż ten stracił przytomność. Przed kaliskim sądem 33-latek odpowiada za usiłowanie morderstwa w recydywie.
06.10.2016 17:13