Samorząd

Klombu przed Ratuszem już nie będzie. Miasto zadecydowało, że wyeksponuje odkrytą przez archeologów studnię, a obok niej pojawi się fontanna. Projekt zmian ma być gotowy do końca sierpnia.

Korki na ulicy Łódzkiej- informowali nas kierowcy. Trwa tam remont i zabezpieczenia osuwiska. Ruch odbywa się w obu kierunkach, ale ograniczenie prędkości do 30 km/h powoduje korki. Tak był jeszcze wczoraj. Dzisiaj może być dużo gorzej. Drogowcy, mimo wczorajszych zapowiedzi, wprowadzili tam ruch wahadłowy.

W poniedziałek, 14 sierpnia Biuro Obsługi Interesanta Urzędu Miejskiego będzie pracować inaczej niż normalnie. Zmiana ma związek z przypadającym dzień później świętem.

Tak zmienia się krajobraz miasta. Jedne budowle znikają, inne zyskują zupełnie inny wygląd i przeznaczenie. W ostatnich dniach swoje oblicze zmieniły dwa duże tereny w centrum miasta, a od miesięcy zmienia się budynek dawnej fabryki Calisia. Tak te inwestycje wyglądają z lotu ptaka.

Kilka tygodni utrudnień czeka kierowców na trasie Kalisz – Gołuchów. Fragment krajowej „12” – od cmentarza komunalnego do granic miasta – czeka remont. Drogowcy wejdą na plac budowy pod koniec tego miesiąca.

Trwa wyburzanie budynków po dawnej bazie Kaliskich Linii Autobusowych przy ul. Majkowskiej. Już za trzy miesiące ma tu funkcjonować węzeł komunikacyjny – tzw. małe centrum przesiadkowe. Duże powstanie za dwa lata przy dworcach PKP i PKS. Czy Kaliszowi potrzebne są dwie tego typu inwestycje?

Jeszcze trzy lata temu zza okratowanych okien wyglądali więźniowie. Dziś w oknach przesiadują gołębie. Dawniej o czystość i porządek wokół dbali strażnicy i osadzeni. Teraz grube mury powoli, ale nieodwracalnie kruszy ząb czasu. Pusty od dwóch lat budynek po więzieniu przy Łódzkiej niszczeje, a koszty jego utrzymania rosną. Na jakiekolwiek kroki i decyzje władz czekają zniecierpliwieni mieszkańcy Tyńca, bo nie chcą, by zdewastowany i nikomu niepotrzebny budynek był ich wizytówką. Pomysłów i planów było sporo, ale jak na razie żadnego z nich nie udało się choćby w części zrealizować. Za murami więzienia byliśmy dziś z kamerą.

Bycie radnym to misja powierzona konkretnemu człowiekowi przez jego wyborców. Okazuje się, że prawie wszyscy kaliscy radni oblali dziś egzamin z wywiązywania się z obowiązków wobec mieszkańców. Rajcy sami wnioskowali o naradę w sprawie weryfikacji wniosków do budżetu obywatelskiego Kalisza na 2018 rok. Spotkanie zaplanowano na czwartek. Przyszedł na nie tylko jeden radny.

Miasto pożyczyło ponad 200 tysięcy złotych. Pieniądze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska będą wydane na zakup sprzętów dla Ochotniczych Straży Pożarnych działających w Kaliszu oraz doposażenie miejskiego magazynu przeciwpowodziowego.

A teraz będzie o wyobraźni i dużych pieniądzach – czyli o rewitalizacji centrum miasta. Według planów do 2023 roku Główny Rynek będzie odnowiony, a ulice prowadzące do placu ratuszowego będą nie tylko ładniejsze, ale i tętniące życiem. Zgodnie z Gminnym Programem Rewitalizacji, który został przyjęty przez radnych w najbliższych latach zostanie wykonanych 100 różnego rodzaju zadań, które mają sprawić, że serce miasta wypięknieje. Opozycja, a konkretnie Platforma Obywatelska, uważa, że w dokumencie zawarte są rzeczy, które już od dawna są realizowane, często nie przez miasto.

Jawność i transparentność. Te dwie zasady miały być przewodnie w podejmowaniu wszystkich, a szczególnie kadrowych decyzji w samorządzie kierowanym przez Grzegorza Sapińskiego. Sprawę obecny prezydent traktował priorytetowo, bo jawność władzy była pierwszym punktem jego programu z wyborczej ulotki. Z ust prezydenta do dzisiaj słychać te wzniosłe hasła, ale gdy przyjrzeć się choćby ostatnim decyzjom kadrowym, trzeba zapytać: gdzie tu jawność i gdzie przejrzystość, o której tyle mówi prezydent.

Kaliskie Linie Autobusowe awansowały w rankingu Dziennika Gazety Prawnej. W tegorocznym zestawieniu znalazły się na 6. miejscu wśród najlepszych przewoźników miejskich w kraju i na 1. miejscu w Wielkopolsce. To awans o cztery pozycje w górę w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Urząd Marszałkowski pozytywnie zaopiniował projekt dotyczący rozwoju komunikacji publicznej w Aglomeracji Kalisko – Ostrowskiej. Dzięki dofinansowaniu z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014–2020, miasto wybuduje Zintegrowany Węzeł Przesiadkowy, zakupi 11 niskoemisyjnych autobusów i zmodernizuje oświetlenie uliczne. Zadanie o wartości ponad 40 mln zł ma być zrealizowane przed upływem 2019 roku.

Kolejny przetarg dotyczący inwestycji w ścisłym centrum miasta odwołany. Tym razem chodzi o przebudowę placu św. Józefa. Inwestycje czeka na realizację od 2015 roku, bo właśnie wtedy wybrali ją kaliszanie w głosowaniu w ramach Budżetu Obywatelskiej. Wczoraj postępowanie przetargowe unieważniono, bo nie zgłosił się żaden oferent. Kilka dni temu unieważniono też przetarg na rewitalizację baszty Dorotki.

Inwestycje drogowe za ponad 17 mln złotych oddaliśmy w tym roku kaliszanom- chwalą się władze miasta, ale o terminach ich realizacji mówią już mniej chętnie. Okazuje się, że zdecydowana większość inwestycji ma duże albo bardzo duże opóźniania. Część z remontów niedawno skończonych zaplanował jeszcze Janusz Pęcherz, poprzedni prezydent Kalisza, a obecnej władzy udaje się je realizować dopiero w przedostatnim roku swojej kadencji. - Nie widzę rozwoju Kalisza, choć są do tego możliwości. Te 3 lata to czas straconych szans. – ocenia Janusz Pęcherz.

Władze Kalisza dopięły swego i ogłaszają otwarcie pierwszej w historii miejskiej plaży nad brzegami Prosny. Na to hasło wszystkim przed oczyma pojawi się widok piaszczystej plaży i rozbijającej się o nią fal wody. Będziecie jednak zaskoczeni. Kaliska plaża to… trawnik, ławki i ogrodzony siatką teren. Z zakazem wejścia do wody. To chyba pierwsza plaża w Polsce bez choćby fragmentu piaszczystej przestrzeni.

Zmiany w Kaliskim Przedsiębiorstwie Transportowym. Stery w spółce przejmują Piotr Bewziuk i Filip Żelazny. Pierwszy będzie kierować Kaliskimi Liniami Autobusowymi. Drugi Kaliskim Przedsiębiorstwem Transportowym oraz PKS-em. Dwie spółki mają się połączyć, a trzecia do nich „doszusować”. Jednak scenariusz na PKS to jeszcze tajemnica.

Przetarg na rewitalizację Baszty Dorotki i jej najbliższego otoczenia został unieważniony. Zgłosił się tylko jeden oferent, a na dodatek za wprowadzenie w życie ambitnych planów urzędu, zażyczył sobie o ponad 200 tys. zł więcej niż Miasto planowało na ten cel wydać. Prace przy Dorotce miały się zacząć już z początkiem lata, ale teraz stoją pod dużym znakiem zapytania.

Były zapewnienia władz miasta, że ta ulica będzie modernizowana sukcesywnie, a na jej kolejne odnowione fragmenty nie będziemy musieli długo czekać. Niestety te obietnice się nie sprawdziły. Zapowiadanego na ten rok remontu ul. Asnyka na odcinku od Polnej do Serbinowskiej nie będzie.

Miasto idzie do sądu. Chce odzyskać ponad 216 tysięcy złotych kary naliczonej firmie, która remontowała, bez powodzenia most Chopina. Wyłoniona w konkursie spółka miała miesiąc na wykonanie prac. Wszystko szło mozolnie i bez efektów dlatego miasto zerwało umowę, ogłosiło nowy przetarg , a straty oszacowało na 316 tysięcy. Część kwoty odzyskano. O resztę będzie musiało walczyć w sądzie.

To już pewne – zapewniają władze Kalisza. Odkryta niedawno studnia na kaliskim rynku nie zostanie zakopana. Studnia pozostanie widoczna i będzie stanowić ważny element przyszłego, zrewitalizowanego Śródmieścia. Kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje jedynie sposób, w jaki to znalezisko zostanie wyeksponowane i zabezpieczone.