Kryminalne

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który w środę 25 marca wywołała fałszywe alarmy bombowe w trzech placówkach medycznych w regionie. Informację o podłożeniu ładunku wybuchowego otrzymał m.in. kaliski szpital.

Nawet 15 lat może spędzić w więzieniu 26-latek z powiatu pleszewskiego. Mężczyzna odpowie za pięć kradzieży z włamaniem, których dopuścił się w recydywie. Sprawcę zatrzymali kaliscy kryminalni.

Kolejne ograniczenia przemieszczania się i działalności publicznej dziś rano stały się faktem. Wszystko po to, by zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronowirusa i zminimalizowania liczby chorych na wywoływaną przez niego chorobę Covid 19. Wczoraj premier Morawiecki ogłosił kolejny etap przeciwdziałania epidemii, jest on uciążliwy dla społeczeństwa, ale w tej sytuacji konieczny. Przestrzegajmy zakazów, bo to w naszym wspólnym interesie. Jeśli tego nie robimy, przypomni nam o tym obowiązku policja z megafonu w radiowozie.

Sytuacja w kaliskim szpitalu jest bardzo napięta w związku z pacjentem zakażonym koronawirusem i ostatnią rzeczą, którą potrzebują medycy są głupie żarty i fałszywe informacje o …bombie. Niestety, ktoś powiadomił administrację szpitala, że w placówce przy Poznańskiej znajduje się materiał wybuchowy. Medycy i policja nie stracili zimnej krwi i precyzyjnie, ale spokojnie zniwelowali zagrożenie.

Oszuści, którzy wykorzystują koronawirusa, by wyłudzać dane albo pieniądze, będą blokowani. Ich strony będą zaś umieszczane na specjalnej liście ostrzeżeń, którą sprawdzić będzie mógł każdy obywatel. Tak zakłada porozumienie o współpracy z telekomami.

Pijanego kierowcę wyeliminowali z ruchu kaliscy policjanci. Mężczyzna miał problemy z utrzymaniem toru jazdy. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie.

Funkcjonariusz z Ogniwa Wywiadowczego Wydziału Prewencji i Profilaktyki Społecznej zatrzymali sprawcę kradzieży z włamaniem. 27-latek włamał się dwa razy do tego samego garażu, skąd ukradł trzy jednoślady. Policjantom udało się odzyskać całość skradzionego mienia. 27-latkowi grozi kara 10 lat pozbawienia wolności.

Wytrzeźwiał i usłyszał zarzuty. I to cztery. Wszystkie dotyczą gróźb karalnych, ale też narażenia swoich ofiar na utratę życia i zdrowia. Mężczyzna, który w ubiegły wtorek zaatakował przy ul. Górnośląskiej nożem i siekierą dwóch przechodniów, może spędzić w więzieniu 5 lat. Aktualnie czeka na wyznaczenie posiedzenia aresztowego.

Zaniechał badań, więc nie miał szans wykrycia wad rozwojowych płodu – tak uważa prokuratura i postawiła lekarzowi zarzuty narażenia dziecka na utratę życia i zdrowia. Ostrzeszowski ginekolog nie poczuwa się do winy. Mężczyźnie za złe prowadzenie ciąży grozi 5 lat pozbawienia wolności.

Do kaliskiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 45-letniemu doktorowi nauk technicznych. Mężczyzna jest podejrzany o powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych, sfałszowanie orzeczenia Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kaliszu oraz wyłudzenie prawie 33 tys. zł.

Brutalny atak z użyciem broni na dwóch mężczyzn. 47 – letni napastnik zaatakował swoje ofiary nożem i siekierą. Ranni mężczyźni trafili do szpitala. Policja po krótkim pościgu zatrzymała sprawcę.

Zamaskowani policjanci z długą bronią, zwiększone środki bezpieczeństwa, wejście na salę sądową po wylegitymowaniu – a na ławie oskarżonych 19 osób, które odpowiadają za wyłudzenie prawie pół miliarda złotych. Część z nich to ludzie, którzy połaszczyli się na szybki i łatwy zarobek lub zostali oszukani przez pomysłodawców biznesu. A ten polegał na wystawianiu pustych faktur przez spółki słupy.

W internecie pojawiły się oferty sprzedaży środków mające rzekomo cudowne właściwości i zwalczające kornawirusa. Sprzedawcy podszywają się pod instytucje i organizacje, które zwalczaniem epidemii. - Nie dajmy się oszukać i o każdym taki przypadku informujmy policję! – apelują funkcjonariusze.

Zdarza się, że majątek zdobyty w nielegalny sposób przestępcy zapisują najbliższym, licząc, że kiedy wpadną w ręce wymiaru sprawiedliwości nie zostanie im zabrany. Jednak coraz częściej prokuratura stosuje konfiskatę rozszerzoną. A to oznacza, że gotówka, luksusowe auto czy nieruchomość ofiarowana żonie lub dzieciom podejrzanego, również przechodzi na rzecz Skarbu Państwa i wykorzystywana jest jako forma rekompensaty wobec osób poszkodowanych. W 2019 roku prokuratorzy w okręgu ostrowskim, pod który podlega także Kalisz zabezpieczyli majątki o łącznej wartości ponad 13 milionów złotych. Dla porównania: rok wcześniej majątek zabezpieczony na poczet przyszłych kar wynosił niespełna 6 milionów złotych.

Prawie 2 promile alkoholu miał kierujący oplem, który w nocy 7 marca nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policjantami. Pościg był jednak krótki, a w dodatku okazało się, że 49-latek jest poszukiwany. Rozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Młoda mieszkanka powiatu ostrowskiego dała się nabrać fałszywemu policjantowi. Obcemu mężczyźnie podała przez telefon dane do konta bankowego. Refleksja przyszła za późno.

42-letni mężczyzna ukrył się w damskiej toalecie i jak twierdzi zgłaszająca, miał próbować zrobić jej zdjęcie w intymnej sytuacji. Do zdarzenia doszło w środę w jednej z kaliskich galerii handlowych. Zatrzymany usłyszał zarzut, a jego telefon zabezpieczono.

Policjantem (i policjantką) jest się także po służbie, co udowodniła st. sierż. Jagoda Stawowska z Ostrowa Wielkopolskiego. Funkcjonariuszka tamtejszej komendy, robiąc zakupy w jednym ze sklepów, zauważyła mężczyznę, który wynosi towar, nie płacąc. Kobieta zareagowała błyskawicznie.

Na trzy miesiące trafią do aresztu dwaj młodzi mężczyźni, którzy w poniedziałek usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju. Sprawcy, używając gazu pieprzowego i siły fizycznej, zaatakowali w niedzielę małżeństwo wracające z koncertu. Jeden z napastników był dodatkowo poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości. Agresorom grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Wpadł, bo w trakcie jazdy rozmawiał przez telefon komórkowy. Przy okazji wyszło na jaw, że jest nietrzeźwy. 36-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego został zatrzymany przez policjantów kaliskiej drogówki. Stracił już uprawnienia do kierowania, grozi mu jeszcze do 2 lat więzienia.

Przez rok ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Aż do dnia, gdy przysiadł na ławce przed sklepem. Traf chciał, że właśnie tamtędy jechali do pracy policjanci z Odolanowa w powiecie ostrowskim.