"Sport nie może poddać się terrorystom" - rozmowa z Ryszardem Szurkowskim
W 1972 roku był świadkiem zamachu na sportowców izraelskich w Monachium. Wiele lat później, także w wyniku ataku terrorystycznego na WTC w Nowym Jorku, stracił jedynego syna. Dziś mówi, że niestety ekstremiści lubią akcje widowiskowe, w których giną niewinni ludzie. Jednak wierzy, że w Soczi będziemy tylko i wyłącznie świadkami sportowej rywalizacji, a dwa zamachy, do których doszło w ostatnich dni nie zmącą ducha walki i chęci kibicowania. Zapraszam na krótką rozmowę z Ryszardem Szurkowskim, legendą polskiego kolarstwa, który święta i Sylwestra spędzał w swojej rodzinnej miejscowości w Świebodowie w powiecie milickim.
30.12.2013 23:28