morderstwo

Sąd Najwyższy w Warszawie uznał, że Piotr M. jest winny zamordowania dwóch mieszkanek Tłokini Wielkiej w powiecie kaliskim i podtrzymał wyrok 25 lat pozbawienia wolności. Chodzi o morderstwo z listopada 2010 roku. Kasację wyroku wniosła obrona Piotr M.

Zwłoki 10-letniej Marysi zamurował w piwnicy. 14-letnią Krysię wrzucił do szamba; obie dziewczynki najpierw brutalnie zgwałcił. Te makabryczne zbrodnie miały miejsce przy ul. Nowotki – dzisiejszej Parczewskiego. Pół wieku temu Kalisz również miał swojego „Trynkiewicza” – wampira, którego zbrodnie wstrząsnęły ówczesną Polską i o którym krążyły mrożące krew w żyłach historie. I to wcale nieprzesadzone.

Pisaliśmy o nim kilka lat temu. W archiwach sprawdziliśmy, czy zachowały się zapiski o młodości, którą spędził w Kaliszu i przejrzeliśmy materiały jakie zachowały o się Bogdanie Arnoldzie zwanym Władcą Much. Teraz życiu seryjnego mordercy kobiet wnikliwie przyjrzał się Andrzej Gawliński, który urodzonemu w naszym mieście zbrodniarzowi poświęcił swoją książkę. Czy warto po nią sięgnąć? Może odpowiedź znajdziecie, przypominając sobie wspomniany już artykuł Agnieszki Walczak.

Policja w całej Wielkopolsce szuka mężczyzny, który kilkukrotnie, śmiertelnie ranił nożem młodą kobietę. Do zbrodni doszło pod Poznaniem, ale informacje o poszukiwanym i jego zdjęcie trafiło do wszystkich jednostek policji w województwie.   

Najpierw swoją ofiarę pobił do nieprzytomności, a później porzucił w polu skazując na powolną śmierć. 55-letniemu mieszkanćowi Ostrowa Wielkopolskiego za zabójstwo grozi dożywocie. Prokuratura zakończyła właśnie śledztwo w sprawie morderstwa, do którego doszło w lutym tego roku. 

Po kilkugodzinnych poszukiwanych zakrojonych na szeroką skalę policjanci zatrzymali 20 – letniego mężczyznę podejrzewanego o brutalne zamordowanie własnej matki. Mężczyzna miał zasztyletować kobietę, zapakować do auta i porzucić w przydrożnym rowie.  

Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy wyrok 25 lat pozbawienia wolności dla 27-letniego Piotra M. Mężczyzna w styczniu tego roku został skazany za zamordowanie w Tłokini Wielkiej dwóch kobiet – 44-latki i jej 80-letniej matki. Obrona bezskutecznie domagała się jego uniewinnienia. Sąd Apelacyjny nie uwzględnił jednak take wniosku oskarżycieli posiłkowzch, którzy chcieli, by mężczyzna mógł opuścić więzienie dopiero po 20 latach odsiadki. 

Andrzej Sz. – mężczyzna, który miał  zamordować i poćwiartować swoją żonę, jest niepoczytalny- twierdzi prokuratura i na podstawie opinii biegłych sądowych wnioskuje o umorzenie śledztwa i osadzenie 55 – latka w szpitalu psychiatrycznym. 

54-letni mieszkaniec podostrowskiej gminy Raszków został zamordowany przez znajomego – mieszkańca Ostrowa Wielkopolskiego. Sprawca najpierw pobił mężczyznę do nieprzytomności, a następnie nagiego wywiózł samochodem na pole i tam porzucił. Wkrótce potem jego ofiara zmarła.

Wioletta K., która we wrześniu ubiegłego roku śmiertelnie ugodziła nożem Sebastiana B. a później przez kilka dni ukrywała się przed policją dziś przyznała się do winy. Właśnie ruszył proces kobiety. Sprawczyni, przeprosiła rodzinę i tłumaczyła, że zajście, do którego doszło przy ul. Ciasnej było nieszczęśliwym wypadkiem a jej ofiara wcześniej jej groziła. Na ławie oskarżonych zasiadł również Waldemar S., który pomógł kobiecie odjechać z miejsca zdarzenia. Drugi z jej pomocników, Andrzej M. ze względów zdrowotnych nie stawił się w Sądzie. 

Ruszył proces 38-letniej kaliszanki, która we wrześniu ubiegłego roku miała zasztyletować swojego rówieśnika. Do zdarzenia doszło w biały dzień przy ul. Ciasnej. Śmiertelny cios, który kobieta zadała 38-latkowi poprzedziła libacja alkoholowa i kłótnia. Po morderstwie kaliszanka uciekła i przez kilka dni ukrywała się na terenie gminy Lisków. O zabójstwie na ul. Ciasnej i poszukiwaniach podejrzanej portal faktykaliskie.pl poinformował jako pierwszy. Kobieta przyznala się do winy. 

Podczas awantury domowej zabił żonę uderzając ją wielokrotnie w głowę narzędziem „tępo – krawędzistym”, zbiegł z miejsca zbrodni, po przejechaniu 160 km postanowił odebrać sobie życie. Prawdopodobnie tak wyglądał przebieg dramatu rodzinnego, który rozegrał się wczorajszego poranka w Jankowie Przygodzkim. Osierocona dwójka dzieci, sąsiedzi i znajomi małżeństwa są w szoku i pytają: dlaczego zabił?

Podwójna tragedia w Jankowie Przygodzkim. Zwłoki 45 - letniej kobiety znaleziono dziś w jej domu w tej miejscowości.  Przez kilka godzin trwała policyjna obława za mężem kobiety, który mógł się dopuścić tej zbrodni. 46 – latek zanim znalazła go policja odebrał sobie życie. W domu w którym znaleziono zwłoki 45 – latki nadal pracuje policja i prokuratura. Moment jej śmierci mogła widzieć jej 7 – letnia córka, która wraz z bratem była wtedy w domu.

Zazdrość miała być przyczyną awantury, która zakończyła się tragicznie – 43-letnia Ewa J. z Kalisza chwyciła za nóż i śmiertelnie raniła nim swojego 44-letniego męża. Rodzinna tragedia rozegrała się w marcu ub.r. na Rajskowie. W czwartek kaliszanka usłyszała wyrok 9 lat pozbawienia wolności. Bez rodziców pozostało czworo dzieci, które teraz będą dorastać pod opieką babci.

To nieporozumienia rodzinne były przyczyną dramatu w Saczynie w gm. Godziesze Wielkie.  Prokuratura Okręgowa w Świdnicy postawiła zarzut zabójstwa żony  55 – letniemu Andrzejowi Sz. Oskarżony przyznał się do zarzucanego czynu, złożył dość obszerne wyjaśnienia i opisał okoliczności zbrodni. Dziś ujawniono  też wyniki sekcji zwłok  zamordowanej kobiety. 

Kaliska policja już dawno nie oglądała tak makabrycznych scen. W jednej z miejscowości w gminie Godziesze Wielkie mundurowi ujawnili wczoraj poćwiartowane zwłoki kobiety. Rozczłonkowane ciało ukryte było w beczce i reklamówkach. Podejrzewany o tę zbrodnię jest mąż ofiary.

Kaliscy policjanci, podobnie jak i ich koledzy w całym województwie poszukują 26-letniego Marcina Dariusza Forbricha. Mężczyzna jest podejrzewany o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa w dniu 9 grudnia br. w Czarnkowie.

Po kilku dniach poszukiwań, w niedzielę w ręce policji wpadła 38-letnia kobieta podejrzewana o zabójstwo swojego rówieśnika przy ul. Ciasnej. Kaliszankę ukrywała się na terenie powiatu kaliskiego. W tej chwili jest przesłuchiwana przez prokuratora.

Ma 38 lat, jest dobrze znana kaliskiej policji i w środowisku przestępczym. To prawdopodobnie ta kobieta zasztyletowała przy ul. Ciasnej swojego rówieśnika. Redakcji portalu faktykaliskie.pl udało się dotrzeć do znajomego poszukiwanej, który rozmawiał z nią kilku minut przed zabójstwem.

W biały dzień, na oczach świadków śmiertelnie pchnęła 38-latka nożem. Poznaliśmy okoliczności dramatu, który rozegrał się w środę na ulicy Ciasnej. Czy prokuratura ujawni rysopis i wizerunek poszukiwanej napastniczki?

Prokuratura ma już wyniki sekcji zwłok 33-letniej kobiety, której zwłoki znaleziono w poniedziałek w nocy w Szałem. Według biegłego przyczyną jej zgonu było gwałtowne uduszenie. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal faktykaliskie.pl kaliszankę znaleziono z workiem na głowie. Śledczy skłaniają się jednak ku śmierci samobójczej.