siatkarze

Meczem z Akademikami z Łodzi siatkarze MKS Calisia zakończą fazę zasadniczą w drugiej lidze. Kaliszanie zajmują siódme miejsce, ale mają jeszcze szansę, by do play-off’ów przystąpić z piątej lokaty. Warunkiem koniecznym, choć nie jedynym, jest jednak triumf w sobotnim spotkaniu. – Zrobimy to, co do nas należy – zapewnia trener Mariusz Pieczonka.

Od zwycięstwa do zwycięstwa na finiszu fazy zasadniczej II ligi kroczą siatkarze MKS-u Kalisz. W środę zanotowali trzecią kolejną wygraną, pokonując na wyjeździe, po zaciętym pojedynku, Bzurę Ozorków 3:2.

O drugie w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo powalczą w środę siatkarze MKS Calisia. W Ozorkowie nigdy nie grało im się łatwo, ale przeciwnika znają doskonale, więc ich celem jest komplet punktów. Wygrana może im zagwarantować co najmniej szóste miejsce na koniec fazy zasadniczej II ligi.

Po dwóch z rzędu zwycięstwach siatkarze drugoligowego MKS Calisia mają realne szanse, by do fazy play-off przystąpić z piątej lokaty. Na razie zajmują szóste miejsce, a do rozegrania w rundzie rewanżowej pozostały im jeszcze dwa mecze. – Wszystko idzie naprawdę w dobrym kierunku – przyznaje nam Filip Troczyński, rozgrywający kaliskiej drużyny.

W zaledwie godzinę siatkarze MKS Calisia uporali się z młodzieżową kadrą Polski występującą w drugiej lidze pod szyldem SMS PZPS Spała. Goście zupełnie nie radzili sobie z zagrywką gospodarzy, która w sobotę była wyjątkowo skuteczną bronią. – Wiemy, że grając u siebie jesteśmy naprawdę mocni – mówi nam trener Mariusz Pieczonka.

Po dwutygodniowej przerwie na ligowe parkiety wracają siatkarze MKS-u Kalisz. W sobotę w hali przy Łódzkiej podejmą oni drugi zespół SMS PZPS Spała, czyli w rzeczywistości młodzieżową reprezentację Polski. Początek spotkania o 17:00.

Pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo zanotowali w sobotę siatkarze MKS Calisia Kalisz. Na parkiecie w Sieradzu podopieczni Mariusza Pieczonki i Wojciecha Pytlarza pokonali miejscowy ULKS MOSiR 3:1. Dzięki tej wygranej awansowali w drugoligowej tabeli na ósme miejsce.

Po blisko dwóch tygodniach przerwy na drugoligowe parkiety wracają siatkarze MKS-u. W sobotę zmierzą się na wyjeździe z ULKS MOSiR Sieradz i powalczą o pierwsze w tych rozgrywkach zwycięstwo w roli gości.

Kolejnej wyjazdowej porażki doznali siatkarze MKS Calisia. Mimo że premierową odsłonę pojedynku z LKPS Borowno wygrali 25:10, w kolejnych nie potrafili skutecznie przeciwstawić się przeciwnikowi.

Do LKPS-u Borowno siatkarze MKS Calisia tracą tylko punkt. W walce o kolejne zdobycze sąsiedzi w tabeli spotkają się w środowe popołudnie.

Trwa wyjazdowa niemoc siatkarzy MKS Calisia Kalisz. W sobotę musieli oni uznać wyższość ostatniego w tabeli Dragona Dobre, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Choć faza zasadnicza w drugiej lidze zmierza ku końcowi, siatkarzom MKS Calisia wciąż brakuje punktów z meczów wyjazdowych. Ten stan kaliszanie powinni zmienić w najbliższą sobotę, bo zagrają z Dragonem Dobre, czyli drużyną, która zamyka ligową tabelę i która przegrała do tej pory wszystkie swoje spotkania. – Czas zacząć wygrywać na wyjazdach – przyznaje trener Mariusz Pieczonka.

W zespole siatkarzy MKS Calisia doszło do zmiany na pozycji libero. Miejsce Bartosza Kopytnika zajął występujący już wcześniej w kaliskim zespole Mikołaj Lenartowicz. W sobotę rozegrał on pierwszy w tym sezonie mecz i w opinii trenera Mariusza Pieczonki był jednym z najlepszych zawodników na parkiecie.

Udanie drugoligowe rozgrywki wznowili siatkarze MKS Calisia. W sobotę w hali przy Łódzkiej po stojącym na wysokim poziomie spotkaniu pokonali oni trzeciego w tabeli Mickiewicza Kluczbork 3:1. O zaciętości rywalizacji świadczy fakt, że każda z partii kończyła się grą na przewagi.

Poprawić się na wyjazdach i nie tracić punktów u siebie. To zadanie siatkarzy MKS Calisia na pozostałe spotkania fazy zasadniczej w grupie 3 drugiej ligi. Rok 2017 kaliszanie zaczynają od meczu z silnym rywalem, jakim jest UKS Mickiewicz Kluczbork.

Zero – to punktowy dorobek siatkarzy MKS Calisia w wyjazdowych spotkaniach rozegranych w tym sezonie w drugiej lidze. Nie da się ukryć, że mecze na obcych parkietach są bolączką kaliszan i między innymi z tego powodu plasują się obecnie dopiero na dziewiątym miejscu.

W minorowych nastrojach kończą ten rok siatkarze MKS Calisia, bo w ostatnim przed przerwą świąteczną meczu doznali czwartej z rzędu porażki. W sobotę nie sprostali niepokonanym w tym sezonie Czarnym Wirex Rząśnia, urywając rywalowi jednego seta.

Przed kilkoma dniami nie sprostali liderowi, teraz spróbują pokazać się z jak najlepszej strony na tle wicelidera. W ostatnim przed świąteczną przerwą meczu drugiej ligi siatkarze MKS Calisia zagrają na wyjeździe z Czarnymi Rząśnia.

Nie było niespodzianki w meczu siatkarzy MKS Calisia z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Kaliszanie ugrali wprawdzie jedną partię, ale tylko odroczyli w ten sposób egzekucję. W trzech pozostałych setach lider drugiej ligi był zdecydowanie lepszy.

Po dwóch wyjazdowych porażkach siatkarze MKS Calisia wracają do swojej hali. Punktów poszukają w starciu z liderem grupy 3 II ligi, Lechią Tomaszów Mazowiecki.

Trwa wyjazdowa niemoc siatkarzy MKS Calisia. W sobotę podopieczni Mariusza Pieczonki i Wojciecha Pytlarza przegrali w Opocznie z tamtejszym Caro 0:3. Rywale zrewanżowali się tym samym za porażkę w Kaliszu.