energa mks kalisz

Siatkarki Energi MKS przywiozły z Krosna trzy punkty i zmniejszyły stratę do prowadzącej w pierwszej lidze Wisły Warszawa do dwóch oczek. Po ponad miesięcznej przerwie do wyjściowej szóstki kaliskiego wicelidera wróciła Ivana Isailović.

Wyjazdowy mecz z Pogonią Szczecin był prawdopodobnie najsłabszym występem szczypiornistów Energi MKS w PGNiG Superlidze. Teraz przyszedł czas, by udowodnić, że był to tylko wypadek przy pracy. Rewanż odbędzie się w sobotę w hali Arena.

Szczypiorniści Energi MKS oraz młodzi piłkarze KKS-u wzięli udział w Wielkim Dyktandzie PGNiG Superligi.

Dobiega końca faza zasadnicza pierwszej ligi siatkarek. Do play-off’ów ekipa Energi MKS przystąpi albo z drugiego, albo z pierwszego miejsca. O wszystkim zadecydują wyniki dwóch najbliższych kolejek. – Skupiamy się na najbliższych meczach, potem przyjdzie czas na play-off’y – zapewnia kapitan zespołu Hanna Łukasiewicz.

To będzie nie lada wyzwanie dla zagranicznych zawodników z klubów PGNiG Superligi. Tym razem jednak poza parkietem. W czwartek wezmą oni udział w „Wielkim Dyktandzie PGNiG Superligi”. Z ortograficznymi łamańcami zmierzy się m.in. Edin Tatar z Energi MKS Kalisz.

Nieco wcześniej niż planowano, bo już 27 lutego o ćwierćfinał PGNiG Pucharu Polski powalczą szczypiorniści Energi MKS Kalisz. W wyjazdowym meczu 1/8 finału tych rozgrywek podopieczni Pawła Ruska zmierzą się z KPR-em Legionowo.

Szczypiorniści Energi MKS wygrali szósty mecz z rzędu w PGNiG Superlidze i do trzeciej w grupie pomarańczowej Gwardii Opole tracą już tylko punkt! W czwartek podopieczni Pawła Ruska pewnie pokonali w Gdyni tamtejszą Spójnię 34:27.

W meczu z Akademiczkami z Gliwic siatkarki Energi MKS wykaraskały się z poważnych tarapatów. Rywalki były o krok od wywiezienia z Areny kompletu punktów, ale to kaliszanki skutecznie finiszowały i wygrały po tie-breaku. Fazę zasadniczą pierwszej ligi zakończą zatem z kompletem zwycięstw u siebie.

Po dniu przerwy kolejny ligowy pojedynek rozegrają siatkarki Energi MKS. W niedzielę w Arenie podejmą AZS Politechniki Śląskiej Gliwice. To ostatni mecz kaliszanek w fazie zasadniczej przed własną publicznością.

Mocne wejście w drugą połowę okazało się kluczem do pokonania Wybrzeża Gdańsk. Piąte z rzędu zwycięstwo Energi MKS w PGNiG Superlidze oglądało w sobotę w Arenie blisko trzy tysiące widzów. To najwyższa frekwencja w tym sezonie!

– Celem było zwycięstwo za trzy punkty i ten cel osiągnęliśmy, to jest najważniejsze – krótko i zwięźle podsumował piątkowy mecz z SMS PZPS Szczyrk trener siatkarek Energi MKS Mariusz Wiktorowicz. Jego podopieczne zwyciężyły 3:1 i przynajmniej do soboty będą liderkami pierwszej ligi.

W tym roku szczypiorniści Energi MKS pozostawili w pokonanym polu już czterech rywali, czyli wszystkich, z jakimi w styczniu i lutym mierzyli się w PGNiG Superlidze. Stuprocentową skuteczność zamierzają utrzymać także po najbliższym starciu. W sobotę w Arenie podejmą Wybrzeże Gdańsk. W puli są aż cztery punkty.

Pracowicie ten tydzień zakończą siatkarki Energi MKS Kalisz. W ciągu trzech dni podopieczne Mariusza Wiktorowicza i Daniela Przybylskiego rozegrają dwa mecze. Oba przed własną publicznością.

Po pierwszym secie wydawało się, że siatkarki Energi MKS są na dobrej drodze ku pewnemu zwycięstwu nad Solną Wieliczka. Niestety w kolejnych partiach obraz gry diametralnie uległ zmianie i ostatecznie z dalekiej wyprawy kaliszanki wracają z punktem.

Wpadka Wisły Warszawa sprawia, że dla siatkarek Energi MKS stawką niedzielnego meczu z Solną Wieliczka będą nie tylko trzy punkty, ale też powrót na fotel lidera pierwszej ligi. Nie ma jednak wątpliwości, że rywalki wysoko zawieszą poprzeczkę.

Gdy w 42. minucie szczypiorniści Energi MKS przegrywali z Meblami Wójcik Elbląg różnicą sześciu bramek, w zwycięstwo kaliskiego zespołu wierzyli chyba tylko niepoprawni optymiści. A jednak stało się! Niesiony głośnym dopingiem swoich kibiców beniaminek odwrócił losy spotkania i nad Prosnę wiezie kolejny w tym roku komplet punktów!

W tym roku są niepokonani i ten status zamierzają podtrzymać jak najdłużej. Szczypiorniści Energi MKS o kolejne zwycięstwo powalczą w sobotę w Elblągu. Tamtejsi „meblarze” punktują sporadycznie, więc szanse na wywiezienie pełnej puli są spore.

W czwartek w siedzibie Związku Piłki Ręcznej w Polsce wylosowano pary 1/8 finału PGNiG Pucharu Polski. Rywala w tej fazie zmagań poznali szczypiorniści Energi MKS Kalisz.

Doświadczona Ewa Cabajewska zasiliła szeregi siatkarek Energi MKS Kalisz. W ekipie wicelidera pierwszej ligi była reprezentantka Polski będzie pełniła rolę grającej asystentki trenera Mariusza Wiktorowicza. – Drużyna jest rewelacyjna, z ogromnym potencjałem, dziewczyny wiedzą, o co chcą grać – mówi rozgrywająca.

Miał nosa do zmian trener Paweł Rusek delegując do gry w drugiej połowie meczu z Piotrkowianinem Artura Bożka i Łukasza Zakretę. Pierwszy z nich rzucał ze stuprocentową skutecznością, drugi obronił w końcówce cztery próby rywali. W efekcie Energa MKS odniósł trzecie z rzędu zwycięstwo w PGNiG Superlidze, ogrywając przy rekordowej frekwencji w Arenie ekipę z Piotrkowa 25:22.

Przed meczem z liderem z Rząśni siatkarze Energi MKS w ciemno wzięliby punkt. Patrząc jednak na przebieg sobotniej potyczki trudno nie odczuwać niedosytu. Kaliszanie przegrali 2:3, ale przy odrobinie szczęścia mogli nawet pokusić się o pełną pulę.