Zabić kazały mu głosy? Według psychiatrów jest zdrowy, a morderstwo zaplanował ZDJĘCIA
Sprawca po zatrzymaniu był spokojny i wiedział, co zrobił – twierdzą policjanci, którzy jako pierwsi w styczniu tego roku zjawili się na kaliskim dworcu PKSu, na którym doszło do zabójstwa 60-letniego pracownika. Oskarżony o tę zbrodnię to 26-letni Adrian S., któremu grozi dożywocie. Kaliszanin przebywa na oddziale psychiatrycznym poznańskiego Aresztu Śledczego, bowiem skarżył się na ataki padaczkowe, twierdził, że ma schizofrenię oraz że do zabójstwa nakłoniły go głosy. Jednak biegli psychiatrzy, neurolog i neurochirurg nie stwierdzili u niego zaburzeń.
10.10.2017 13:48